Pisaliśmy już kiedyś o niedogodnościach, jakie napotykaliśmy w trakcie podróżowania po Turcji, żeby pomóc Wam w przygotowaniu się na wyprawę i uniknąć ewentualnych problemów. Żeby dla odmiany przekonać tych niezdecydowanych do wybrania się do Turcji na własną rękę, przedstawiamy dzisiaj listę powodów, które sprawiają, że podróżuje się po tym kraju bezproblemowo i bez zbędnego planowania.
1. Mało skomplikowane formalności i logistyka na luzie
Pierwszy powód to otwartość Turcji na gości z zagranicy. Żeby do Turcji pojechać nie potrzebujemy specjalnych zaproszeń, a formalności wizowe są minimalne. Wiza jest łatwo dostępna i ważna przez wystarczająco długi okres, aby wystarczyło to do zorganizowania porządnej wyprawy. Warto w tym miejscu wyrazić nadzieję, że kiedyś formalności te staną się jeszcze mniejsze i przekroczenie granicy tureckiej będzie przypominało przekroczenie granicy z Republiką Czeską.
Z punktu widzenia osób jeżdżących własnym samochodem, Turcja stoi otworem, bo nie wymaga Carnet de Passage czy innych formalności związanych z czasowym wprowadzeniem do kraju auta. Niestety tego typu wymagania dość skutecznie zniechęcają np. do wybrania się do Iranu. Kierowca jadący do Turcji nie potrzebuje również kłopotać się wyrabianiem międzynarodowego prawa jazdy. Wiemy, że załatwienie tego dokumentu to nie problem, ale zawsze odpada jedna formalność.
Do braku komplikacji w organizacji wyjazdu do Turcji dokłada się łatwość poruszania się po tym kraju. Sieć połączeń autokarowych zapewnia dojazd do każdego zakątka kraju. W obrębie miast również można liczyć na sprawnie działającą komunikację publiczną, choć jej organizacja może się na pierwszy rzut oka wydawać nieco chaotyczna. Dla osób poruszających się samochodem niewątpliwym ułatwieniem jest sieć dobrych dróg, która jest stale rozbudowywana, oraz tanie autostrady. Dla osób mających mniej czasu ciekawą alternatywę stanowią tanie loty w obrębie Turcji.
Wreszcie dużą zaletą Turcji z punktu widzenia podróżowania jest dostępność noclegów i brak konieczności ich rezerwowania. Ma to znaczenie zwłaszcza jeżeli chcemy spontanicznie zmienić trasę przejazdu. Nie musimy się raczej martwić o brak miejsca do spania - zawsze coś się uda znaleźć.
Dodając do tego fakt, iż do Turcji dosyć łatwo dojechać lub dolecieć, pozostaje nam dziwić się czemu tak niewiele osób wybiera się tam na własną rękę.
2. Oswojona egzotyka
Drugim powodem, dla którego uważamy, że Turcja jest świetnym miejscem do wybrania się na własna rękę, to doskonałe połączenie tego co znane i nieznane, jakie oferuje ten kraj. Z jednej strony możemy się tu spodziewać kultury, kuchni i obyczajów odmiennych o tych znanych nam z Polski. Pozwala to odkryć w trakcie podróży nowe smaki, brzmienia i cieszyć się nowymi doznaniami. Z drugiej strony, prawo i przepisy w Turcji są dosyć podobne do naszych - dotyczy to np. ruchu samochodowego czy alfabetu, a turysta nie jest zmuszony do zmiany swoich zwyczajów np. w kwestii ubiorów czy używania gumy do żucia.
Zwykle ta oswojona egzotyka Turcji jest przedstawiania jako rozdarcie między wschodem i zachodem. Jednak lepiej chyba patrzeć na ten aspekt jako na dobry model łączenia najlepszych cech z różnych kultur.
3. Brak poważnych zagrożeń zdrowotnych
Kolejny plus dla Turcji to brak poważnych zagrożeń zdrowotnych wiążących się z wizytą w tym kraju. Z naszych doświadczeń wynika, iż dotyczy to zarówno przyrody - nie ma w Turcji dużych szans na ukąszenie skorpiona czy zarażenie malarią - oraz kuchni - raczej nie powinniśmy mieć problemów gastronomicznych po wizycie w przeciętnej lokancie. Żeby nie było zbyt różowo, to trzeba dodać, że zdarzają się meduzy, jeżowce, skorpiony i bezpańskie psy. Wydaje nam się jednak, że zagrożenie z ich strony jest w Turcji raczej znikome. Natomiast co do zagrożeń zdrowotnych, to warto zachować minimalne środki ostrożności, a nasze doświadczenia nauczyły nas, że warto mieć ze sobą węgiel w syropie.
4. Wspaniała kuchnia
Jednym z fundamentalnych problemów w trakcie podróżowania jest brak dostępu do własnej lodówki. Powoduje to, że jesteśmy skazani na lokalną infrastrukturę gastronomiczną. I w tym wypadku Turcja wypada jako idealne miejsce do jeżdżenia na własną rękę. W każdej miejscowości będziemy mogli znaleźć jakiś porządny lokal, a podstawową zasadą przy jego wyborze powinno być podążanie śladami tubylców. Co więcej, to im dłużej podróżuje się po Turcji, tym lepiej można się przekonać, iż kuchnia to ważny element dumy narodowej Turków, którzy przykładają do niej ogromną wagę.
Niebagatelną zaletą podróżowania na własną rękę jest możliwość odkrywania w wielu miastach i regionach lokalnych specjałów i odmian potraw. I tak na przykład część naszej redakcji planuje od jakiegoś czasu zorganizowanie wyprawy, której celem byłoby stworzenie serowej mapy Turcji. Niewątpliwie różnorodności kuchni lokalnych - nie tylko w tym zakresie - ma duży wkład do atrakcyjności tego kraju.
5. Ciekawe zabytki, przyroda, szlaki wędrowne, miasta itd.
Jako ostatni atut Turcji, przemawiający za wybraniem się tam na własną rękę, przywołać należy jej bogactwo w miejsca warte zobaczenia. Znajdziemy tu arcyciekawe zabytki takie jak Efez, Nemrut Dağ czy Göbekli Tepe, miasta o bogatej historii takie jak Şanlıurfa czy Stambuł oraz piękne krajobrazy górskie i piaszczyste plaże.
Dużą zaletą, jeżeli chodzi o zwiedzanie zabytków w Turcji, są ich godziny otwarcia. Zwykle są one czynne od wczesnego rana do zmierzchu, a ponieważ w Turcji nie ma zwyczaju odpoczynku po obiedzie, obiekty nie są zamykane w środku dnia jak to bywa np. w Grecji. Często spotykaliśmy się z sytuacją, że obiekty, które wyglądały na dostępne za opłatą, były dostępne darmowo, bo nikt ich nie pilnował albo były dostępne bez opłaty po oficjalnych godzinach otwarcia. Poza tym i tak opłaty za wstęp do wielu miejsc są symboliczne, a wstęp do wielu muzeów jest po prostu darmowy.
Osobom lubiącym piesze wędrówki polecić można wyznaczone w ciągu ostatnich lat szlaki wędrowne pozwalające poznać przyrodę i historię kraju, np. szlak św. Pawła, prowadzący śladami jego wędrówki po Anatolii.
Wreszcie dużą zaletą ciekawych miejsc w Turcji jest to, iż są one dobrze oznaczone. Powoduje to zwykle tzw. chorobę brązowych tablic, która zmusza podróżnika do podążania za każdym napotkanym na drodze brązowym drogowskazem. Przyczyną pogorszenia objawów tej choroby może być wizyta w lokalnym biurze informacji turystycznej, w którym można zostać obdarowanym mapką okolic z wyszczególnionymi miejscami wartymi odwiedzenia.
Podsumowanie
Wiadomo, iż powyższe punkty nie wyczerpują wszystkich zalet, jak posiada Turcja z punktu widzenia samodzielnych podróżników. Porównując go jednak z artykułem o niedogodnościach, jakie nas w tym kraju mogą spotkać, widać, że minusy nie mogą przysłonić nam plusów. Zatem jak zawsze zachęcamy do organizacji własnej wyprawy do Turcji, oczywiście z pomocą naszego portalu.
Odpowiedzi
Mój kamyczek odnośnie podróżowania po Turcji
Wysłane przez Yogi w
Nabycie karty HGS na autostrady wcale nie jest takie łatwe. We wrześniu 2013 udało mi się ją nabyć na poczcie w Edirne. Syn, mówiący po turecku, został zagadany przez przemiłego ochroniarza :) , a ja musiałem sam dogadywać się z panią w okienku. Dostałem do podpisania długaśny formularz, oczwiście jedynie w języku tureckim :( Do dziś nie mam pojęcia jaki cyrograf podpisałem! Dobrze, że nie krwią z palca :)
Usiłując wytłumaczyć pani z okienka jakie mam auto posłużyłem się fotkami, które miałem na komórce, a były zrobione podczas małej stłuczki z moim udziałem. Nigdy nie wiadomo co i kiedy może się przydać ;)
Koniec, końców udało się wszystko załatwić i karta działała doskonale.
Czyżby...?
Wysłane przez An-na w
Brama wypisz wymaluj jak w Selcuk do kale, zamkniętej od lat dla turystów, który to fakt mieszkańcy kwitują jedynie uśmieszkiem. Jaki z góry widok na okolicę!
A pieski przypomnialy mi szaloną czwórkę, która towarzyszyła mi na Szlaku Licyjskim, obszczekała turystów, którzy zbyt się do mnie zbliżyli i dwukrotnie wskazała właściwą drogę, czekając cierpliwie i wymownie. I jak nie tęsknić?
To chyba nie ta brama...
Wysłane przez ainsi w
Wydaje mi się,że brama,którą forsuje chyba Iza(?),to wejście do Jaskini Siedmiu Śpiących.Nam udało się tam wejść,po otwarciu bramy przez sympatycznego strażnika.Do Twierdzy w Selcuku weszliśmy-była otwarta...(lipiec 2014).A pieski tureckie też nam ciągle towarzyszyły i wskazywały drogę,tacy darmowi przewodnicy i ochroniarze.Tęskimy za Turcją...
Tak, to brama do Siedmiu Śpiących w Efezie
Wysłane przez Iza w
To jest ekspert!
Wysłane przez uzman w
Poznać miejsce po bramie - jestem pod szczerym wrażeniem!