Iza - blog

XIX-wieczny Stambuł w oczach polskich podróżników

Turcja od dawna przyciągała podróżników, zwabionych do niej wizjami egzotycznego świata, podsycanymi przez opowieści o tajemnicach sułtańskiego haremu oraz niezwykłej architekturze miast Azji Mniejszej. Znaczna część z wędrowców przybywała do Turcji w poszukiwaniu śladów cywilizacji antycznych, ale wielu z nich pociągała także ówczesna stolica Imperium Osmańskiego, czyli Stambuł. Wśród odwiedzających to miasto osób nie brakowało Polaków, którzy docierali tu zarówno w celach czysto turystycznych, jak i politycznych czy kulturalnych. Adam Mickiewicz liczył na nawiązanie z Turcją współpracy politycznej, Henryk Sienkiewicz szukał inspiracji przed napisaniem Pana Wołodyjowskiego, a Jan Matejko - zwiedzał okolice Stambułu i namalował przy okazji kilka obrazów.

Hagia Sophia ze spokojem patrzy na turystów, którzy od wieków przybywają ją podziwiać

Smutek tropików czyli dylematy podróżnika

Sezon ogórkowy trwa w najlepsze, a w takim okresie najbardziej poczytne wywiady dotykają gorącego tematu podróżowania. W tym tygodniu wezmę na mój dekonstrukcyjny warsztat rozmowę, którą przeprowadziła ze znanym podróżnikiem i dziennikarzem, Tomkiem Michniewiczem, szefowa działu Podróże w portalu Gazeta.pl - pani Paulina Dudek. Tomka miałam okazję poznać osobiście, podczas rozmowy o Turcji przeprowadzonej z redakcją Turcji w Sandałach w ramach cyklu Reszta świata w radiowej Jedynce, więc mój felieton może mieć zabarwienie lekko osobiste.

Uroczy kociak, zupełnie jak Tomek

O czasy, o obyczaje! Czyli o upadku bogów reportażu

Dziwne i straszne czasy nastały dla polskich reporterów. Tak się nieszczęśliwie złożyło, że w przeciągu ostatnich trzech tygodni trzech szanowanych dotąd przeze mnie reporterów objawiło się w moich oczach z zupełnie innej, nieprzyjemnej strony. Ponieważ wszystkie trzy przypadki mają związek z podróżowaniem, pozwolę sobie publicznie ponarzekać na obecne standardy polskiego dziennikarstwa.

Kot jak człowiek, też się musi utrzymać

5 rzeczy, które musicie zrobić, będąc w Turcji

Wiadomo, że Turcja to niezwykle popularny cel letnich wyjazdów wakacyjnych, wystarczy wspomnieć, że tylko w sierpniu każdego roku samoloty przywożą do Antalyi przeszło 40 tysięcy Polaków, o innych lotniskach nie wspominając. Pozostaje jednak pytanie, jak dobrze osoby, które tak tłumnie przybywają do Turcji poznają ten kraj? Wiadomo, że warunki stwarzane przez ośrodki wypoczynkowe sprawiają, że trudno wyrwać się z zaklętego kręgu restauracja - basen - plaża - restauracja. Dlatego też chciałabym zachęcić wczasowiczów wypoczywających w takich hotelach do nieco lepszego poznania samej Turcji, jej kultury, kuchni i mieszkańców, co trudne jest do osiągnięcia bez wyjrzenia poza hotelowe mury. Poniższa lista zawiera pięć sugestii dotyczących tego, co powinno się zrobić i zobaczyć, aby choć trochę poczuć klimat prawdziwej Turcji, a być może nawet złapać bakcyla i podjąć się dalszej eksploracji tego kraju.

To, że w Turcji jest pięknie, wiedzą już chyba wszyscy

Teatry, amfiteatry a kwestia turecka

Długo wytrzymywałam, cierpiałam, dyskretnie prosiłam i tłumaczyłam - wszystko na nic. Dlatego muszę napisać o tym dręczącym mnie problemie w otwartej formie apelu do wszystkich Czytelników portalu Turcja w Sandałach. Wiadomość jest krótka i prosta: w Turcji nie ma dobrze zachowanych amfiteatrów rzymskich! Tych gorzej zachowanych też jest niewiele, w zasadzie można je policzyć na palcach jednej ręki, i jeszcze parę palców by zostało niewykorzystanych.

Skąd ta nagła potrzeba podzielenia się z Wami tym trywialnym wydawałoby się faktem? Otóż, gdy po raz kolejny widzę na ogólnokrajowym portalu, popularnym blogu lub w relacji z podróży wzmiankę o tym, że w Aspendos, Efezie czy Side widziano "amfiteatr", to mnie krew zalewa z bezsilności i frustracji. Wszystkie te budowle to antyczne teatry, budowane w czasach greckich, hellenistycznych lub rzymskich, ale nadal teatry. O takie, jak przykładowo ten teatr w Efezie:

Teatr w Efezie
Teatr w Efezie

Strony

Subskrybuj RSS - Iza - blog