Do napisania tego felietonu nakłoniły mnie informacje zdobyte podczas poszukiwań wiadomości dotyczących mniej znanej 'siostry' stambulskiej Hagia Sophii, która znajduje się w Izniku. Otóż w 2011 roku iznicki budynek został po wieloletniej przerwie otwarty dla wiernych jako meczet. Wiadomość ta zainspirowała mnie do przeprowadzenia małego śledztwa w sprawie statusu Hagia Sophii w Stambule.
Od prawie półtora tysiąca lat charakterystyczna sylwetka świątyni Mądrości Bożej stanowi najbardziej znany symbol miasta nad Bosforem, a jej dzieje stanowią odzwierciedlenie zarówno historii Konstantynopola/Stambułu, jak i przemian politycznych, jakie dokonywały się przez ostatnie 1500 lat na terenach pogranicza europejsko-azjatyckiego.
Bazylika Hagia Sophia jako symbol wschodnio-chrześcijańskiego Cesarstwa Bizantyjskiego
Budowa kościoła Mądrości Bożej czyli Hagia Sophia została rozpoczęta na rozkaz bizantyjskiego cesarza Justyniana w 532 roku. Jej wzniesienie trwało niecałe 6 lat, gdyż już 27 grudnia 537 roku budynek konsekrowano i odprawiono w nim pierwsze nabożeństwo. W trakcie tej uroczystości cesarz Justynian miał wykrzyknąć: "Salomonie! Prześcignąłem Cię!" Prawdziwość tej opowieści jest kwestionowana przez historyków, jednakże nikt nie podważa faktu, że dzieło Justyniana przewyższyło wszystkie znane do tej pory budowle sakralne.
W momencie, w którym zbudowano Hagia Sophię nie istniała w świecie chrześcijańskim żadna budowla, która mogłaby się z nią porównywać, zarówno pod względem wielkości, jak i nowatorskich rozwiązań architektonicznych. Status największej świątyni chrześcijańskiej utrzymała aż do zdobycia Konstantynopola przez Mehmeda Zdobywcę w 1453 roku, kiedy to została przekształcona w meczet. Przewyższająca ją wielkością świątynia chrześcijańska została zbudowana jeszcze później, aż do 1528 roku, kiedy to zaszczytne miano uzyskała Katedra Najświętszej Marii Panny w Sewilli.
Aby zrozumieć symboliczne znaczenie budowy tej ogromnej struktury, należy cofnąć się do w czasie do wydarzeń, które przeszły do historii jako tzw. Powstanie Nika. Nazwa ta pochodzi od słowa 'Zwyciężaj', które wykrzykiwali buntownicy. Bunt wybuchł w 532 roku, a jego bezpośrednią przyczyną były żądania zmniejszenia podatków. Zazwyczaj rywalizujące między sobą stronnictwa sportowe Niebieskich i Zielonych wspólnie wystąpiły przeciwko cesarzowi Justynianowi i ogłosiły niejakiego Hypatiusza konkurencyjnym władcą. Buntownicy podpalili centrum Konstantynopola, a szalejący pożar strawił między innymi wzniesiony w 415 roku kościół Mądrości Bożej.
Cesarz Justynian początkowo planował ucieczkę ze stolicy lub podjęcie negocjacji z buntownikami, ale jego małżonka, Teodora, przekonała go do bardziej zdecydowanego rozwiązania problemu, oświadczając, że 'Purpura jest najlepszym całunem'. Stwierdzenie to oznaczało, że lepiej zginąć jako władca, niż przeżyć jako uchodźca. Powstanie zostało bezwzględnie i krwawo stłumione, a Justynian i Teodora utrzymali kontrolę nad cesarstwem. Jedna z pierwszych decyzji po zakończeniu buntu dotyczyła natychmiastowego rozpoczęcia budowy nowego kościoła Mądrości Bożej.
Gotowa świątynia miała ogromne znaczenie symboliczne. Oznaczała zarówno triumf Justyniana nad buntownikami, jak potęgę chrześcijańskiego cesarstwa. Pozostała na zawsze najważniejszym symbolem Bizancjum. O jej niezwykłości świadczyły relacje odwiedzających Konstantynopol podróżników, również z odległej Rosji oraz Arabii, a powstanie gmachu owiane zostało wieloma legendami. Według przekazów zachwyconych pielgrzymów, drewno użyte do budowy drzwi pochodziło z Arki Noego, a nad świątynią czuwały zastępy anielskie.
Mozaika przedstawiająca Chrystusa Pantokratora z cesarzową Zoe i cesarzem Konstantynem (IX - XI wiek)
Katedra Hagia Sophia jako symbol katolickiego Cesarstwa Łacińskiego
Nie uchroniły one jednak Hagia Sophii przed niszczącym działaniem trzęsień ziemi, które wielokrotnie uszkadzały konstrukcję. Jednakże wszelkie zniszczenia szybko i sprawnie naprawiano. Większym ciosem, zarówno dla kościoła Mądrości Bożej, jak i całego Bizancjum okazała się IV wyprawa krzyżowa. Zwołano ją w celu obrony państw łacińskich na terenie Bliskiego Wschodu, ale nieoczekiwanie zakończyła się zdobyciem Konstantynopola i utworzeniem Cesarstwa Łacińskiego. Kościół Mądrości Bożej został zbezczeszczony i ograbiony przez rycerstwo z Europy Zachodniej. Wiele bezcennych relikwii, w tym kamień z grobu Jezusa, mleko Marii Panny oraz kości kilku świętych, wywieziono do kościołów na zachodzie.
W okresie okupacji łacińskiej, w latach 1204-1261, Hagia Sophia pełniła rolę katolickiej katedry. Odbyła się w niej koronacja Baldwina I Flandryjskiego - jednego z dowódców IV krucjaty, który został pierwszym cesarzem Cesarstwa Łacińskiego. Ceremonia koronacji Baldwina mocno przypominała wcześniejsze koronacje cesarzy bizantyjskich i miała wywrzeć odpowiednie wrażenie. Prestiż Hagia Sophii wydawał się odpowiednim uprawomocnieniem działań krzyżowców.
Pamiątką po łacińskim okresie w dziejach kościoła jest grób Enrico Dandolo, doży Wenecji, który uczestniczył w IV wyprawie krzyżowej. Był on uprzednio posłem w Konstantynopolu, gdzie doznał uszkodzenia wzroku. Podobno za to kalectwo obwiniał Konstantynopol i gdy w 1193 roku został dożą Wenecji, jego działaniami kierowała nienawiść do Bizancjum. To on stał za organizacją IV krucjaty i to przez jego działania jej główne uderzenie zostało skierowane na Konstantynopol. Podobno osobiście wydawał rozkazy podczas ataku na miasto. Zmarł w znienawidzonym przez siebie Konstantynopolu zaledwie rok później i został pochowany na terenie Hagia Sophia, gdzie do dzisiaj można oglądać jego grób.
Grób Enrico Dandolo
Bazylika Hagia Sophia jako symbol schyłku Bizancjum
Po odzyskaniu Konstantynopola przez Bizantyjczyków w 1261 roku kościół Mądrości Bożej znajdował się w opłakanym stanie, odzwierciedlającym sytuację całego państwa. Przeprowadzane z różną częstotliwością naprawy i remonty nie były w stanie zapobiegać dalszym uszkodzeniom świątyni. W podobnej sytuacji znalazło się Cesarstwo Bizantyjskie, które nigdy nie odzyskało potęgi, jaką posiadało przed IV krucjatą. Od 1261 do 1453 roku granice imperium skurczyły się tak znacząco, że cesarze władali praktycznie obszarem państwa-miasta.
Gdy w 1453 roku sułtan Mehemd Zdobywca przystąpił do oblężenia Konstantynopola, w bazylice Hagia Sophia odprawiono ostatnie w dziejach tej budowli nabożeństwo. Odbyło się ono 28 maja 1453 roku, a uczestniczyli w nim, ramię w ramię, zarówno prawosławni, jak i katoliccy obrońcy miasta, zjednoczeni w modlitwie odmawianej w obliczu śmiertelnego zagrożenia. Symbolika tego gestu pogodzenia wyznawców tych dwóch odłamów chrześcijaństwa podczas ostatnich chwil Bizancjum przemawia do wyobraźni, jednakże losy miasta i kościoła Mądrości Bożej zostały przesądzone.
Meczet Ayasofya jako symbol triumfu imperium osmańskiego
29 maja 1453 roku Turcy zdobyli Konstantynopol, kładąc kres długiej agonii wspaniałego niegdyś imperium. Zgodnie z panującym zwyczajem zwycięski sułtan zezwolił na grabież miasta. Zaraz po pokonaniu murów obronnych zwycięska armia dotarła do Hagia Sophii, szturmem wtargnęła do jej wnętrza, a chroniących się w niej wiernych czekał los niewolników lub, w przypadku starców i chorych, śmierć.
Późnym popołudniem do Konstantynopola wjechał triumfujący sułtan Mehmed II, który w eskorcie janczarów skierował się prosto do Hagia Sophii. Jego zachowanie po dotarciu do kościoła, świetnie opisane w książce lorda Kinrossa, miało na celu wywarcie stosownego wrażenia i pełne było symbolicznych gestów oraz słów. Podobno sułtan nachylił się przed kościołem, nabrał w dłonie ziemię i posypał nią głowę w akcie pokory i oddania Bogu. Gdy następnie zmierzał w kierunku ołtarza, zauważył tureckiego żołnierza pracowicie wyrąbującego fragment marmurowej posadzki. Na pytanie zadane przez sułtana, czemu niszczył budynek, ów wojak odpowiedział, że robił to dla wiary. Sułtan Mehmet uderzył wandala mieczem i rozkazał wyrzucenie go z budynku, dodając: "Dla ciebie wystarczają skarby i więźniowie. Budynki miasta należą do mnie".
Po uwolnieniu chrześcijańskich duchownych oraz kilku ocalałych w Hagia Sophii wiernych, sułtan nakazał przekształcenie budowli w meczet. Muzułmański duchowny wygłosił z kazalnicy stosowną modlitwę, a Mehmed Zdobywca oddał cześć Allahowi na stopniach ołtarza. Po 916 latach Hagia Sophia przestała być świątynią chrześcijańską i stała się meczetem znanym jako Aya Sofya.
Nie wszystkie kościoły w Konstantynopolu spotkał taki sam los. Wiele z nich zachowało swoja dawną funkcję i służyło społeczności chrześcijańskiej, która mogła nadal uczestniczyć w mszach świętych i posiadała wolność wyznania. Głównym kościołem Ekumenicznego Patriarchy Konstantynopola został w 1454 roku kościół Świętych Apostołów, a od 1461 roku funkcję tę pełnił kościół Teotokos Pammakaristos.
Decyzja o uczynieniu z Hagia Sophii meczetu nie była więc częścią planu kompletnej przemiany krajobrazu religijnego miasta. Był to akt symboliczny, ilustrujący triumf Imperium Osmańskiego nad Bizancjum, a przede wszystkim - islamu nad chrześcijaństwem. Czyż mógł istnieć lepszy symbol tego zwycięstwa niż umieszczenie na wspaniałej kopule Hagia Sophii półksiężyca, który zajął miejsce zajmowane uprzednio przez krzyż? Aya Sofya stała się pierwszym imperialnym meczetem nowej stolicy osmańskiej, znanej od tej pory jako Stambuł. Pierwsze piątkowe modły odbyły się w niej 1 czerwca 1453 roku, a uczestniczył w nich oczywiście Mehmed Zdobywca.
Proces transformacji Hagia Sophii w meczet przebiegał jednak stopniowo. Pomimo panującego w islamie zakazu przedstawiania postaci ludzkich, Mehmed II rozkazał zachowanie ozdobnych mozaik przedstawiających postaci Jezusa, świętych oraz cesarzy bizantyjskich. Nie od razu dobudowano również cztery minarety, które obecnie tak mocno kojarzą się z sylwetką Hagia Sophii. Za panowania Mehmeda II zbudowano zaledwie jeden minaret. Kolejne zostały dobudowane przez jego następców.
Drugi minaret został dobudowany w czasach panowania sułtana Bajezyda II, a w połowie XVI wieku oba minarety zostały zastąpione przez nowe, wzniesione we wschodnim i zachodnim rogu Hagia Sophii. Poważne zmiany w wyglądzie budowli zaszły w II połowie XVI wieku za sprawą słynnego osmańskiego architekta Sinana, który na rozkaz sułtana Selima II dokonał szeregu modyfikacji konstrukcyjnych. Budowla została wzmocniona przez dodatkowe podpory zewnętrzne i ozdobiona kolejnymi dwoma minaretami. Ponadto Sinan zbudował lożę sułtańską oraz mauzoleum dla Selima II, zlokalizowane po południowo-wschodniej stronie Hagia Sophii.
Mozaiki z czasów bizantyjskich były stopniowo zakrywane poprzez pokrycie ich tynkiem. Podróżnicy, którzy w XVII wieku odwiedzili Stambuł, donosili, że część chrześcijańskich zdobień przedstawiających postacie ludzkie była nadal widoczna. W 1717 roku sułtan Ahmed III zlecił remont świątyni, w tym położenie świeżej warstwy tynku. W ten sposób przyczynił się do zachowania zabytkowych mozaik, które padały uprzednio łupem gości meczetu, którzy nabywali ich fragmenty jako talizmany.
Kolejny remont Hagia Sophii odbył się za czasów sułtana Mahmuda I, który oprócz odświeżenia wnętrza rozkazał dobudowanie do kompleksu świątynnego szkoły koranicznej, kuchni dla ubogich, biblioteki oraz fontanny ablucyjnej. W ten sposób Hagia Sophia przekształciła się w kompleks meczetowy czyli külliye.
W połowie XIX wieku zrealizowano najsłynniejszą renowację Hagia Sophii. Bracia Fosatti umocnili kopułę i sklepienia, wyprostowali kolumny oraz oczyścili mozaiki znajdujące się na górnej galerii. Zainstalowano również nowe świeczniki oraz wyrównano wysokość wszystkich czterech minaretów. Najbardziej widoczną i zachowaną do naszych czasów modyfikacją było zawieszenie ogromnych medalionów z inskrypcjami arabskimi, na których widnieją imiona Allaha, proroka Mahometa, czterech pierwszych kalifów oraz dwóch wnuków Mahometa.
Medaliony z kaligrafią islamską we wnętrzu Hagia Sophia
Meczet Ayasofya jako symbol osmańskiej zwierzchności nad światem islamu
Wszystkie zabiegi konserwacyjne i remontowa wykonywane w czasach osmańskich wskazują na wielką wagę, jaką do Hagia Sophii przywiązywali sułtani. Był to dla nich centralny meczet oraz symbol władzy nad ogromnymi terytoriami imperium. Od 1876 roku władcy osmańscy nosili również miano kalifa - następcy proroka Mahometa i przywódcy społeczności muzułmańskiej. Stambuł był wówczas centrum świata islamskiego, a w sercu miasta stał symbol potęgi osmańskiej - Hagia Sophia.
Jako symbol triumfu islamu Hagia Sophia wywarła również ogromny wpływ na architekturę sakralną terenów pod kontrolą sułtańską, zwłaszcza obszaru Anatolii. Styl, w jakim została zbudowana ta świątynia, inspirował kolejnych architektów dworu osmańskiego. Z jednaj strony bardzo silnie wzorowali się oni na Hagia Sophii, a z drugiej - dążyli do uzyskania jeszcze wspanialszego efektu. Jednym z tych architektów był wspominany już Sinan, który po uważnym przestudiowaniu Hagia Sophii zaprojektował meczet Sulejmana Wspaniałego w Stambule. Miał on przewyższyć Hagia Sophię wspaniałością i rozmiarami, jednakże po ukończeniu budowy w 1558 roku okazało się, że średnica jego kopuły była znacząco mniejsza.
Drugą próbę stworzenia dzieła doskonalszego od Hagia Sophii podjął w 1616 roku architekt Sedefkâr Mehmed Ağa. Zaprojektował on meczet w łączący sobie bizantyjskie elementy Hagia Sophii z tradycyjną architekturą islamską. W efekcie powstał meczet sułtana Ahmeda, bardziej znany jako Błękitny Meczet. Inspiracje architekturą Hagia Sophii widoczne są wyraźnie w powielanym wiele tysięcy razy projekcie klasycznego tureckiego meczetu, którego realizacje, zarówno historyczne, jak i całkiem współczesne można zobaczyć na terenie Turcji.
Loża sułtańska w Hagia Sophii
Muzeum Hagia Sophia jako symbol świeckiej Republiki Tureckiej
Po I wojnie światowej rozpoczął się kierowany przez Mustafę Kemala Atatürka proces przemiany dawnego Imperium Osmańskiego w świecką Republikę Turecką. Islam, jako religia, która regulowała dawniej całokształt życia społeczeństwa tureckiego, został oddzielony od państwa, a Turcja stała się zgodnie z konstytucją państwem laickim. O znaczeniu reform Atatürka dla kształtowania się nowoczesnego państwa tureckiego pisałam szerzej w artykule Powstanie nowoczesnego państwa tureckiego.
Proces sekularyzacji nie ominął meczetu Ayasofya. W 1934 roku Atatürk zwrócił uwagę na specyficzne znaczenie historyczne i kulturowe tej budowli, a w 1935 roku została ona jego decyzją przekształcona w placówkę muzealną. Po 482 latach Hagia Sophia przestała być meczetem. Decyzja ta stanowiła próbę pogodzenia sprzecznych interesów społeczności tureckiej i greckiej. Była również wyraźnym symbolem przemian zachodzących w Turcji pod rządami Atatürka.
W ramach prac przekształcających Hagia Sophię w muzeum usunięto dywany, którymi była wyłożona jej podłoga. Odsłonięte zostały przy tym marmurowe posadzki, bogate w symbolikę bizantyjką i chrześcijańską. Najważniejszym odsłoniętym na posadzkach elementem był tzw. omphalion czyli marmurowy krąg otoczony mniejszymi kołami. Wyznaczał on miejsce koronacji cesarzy bizantyjskich oraz punkt, w którym zasiadali oni podczas nabożeństw. Stopniowo odsłaniane były również bizantyjskie freski zdobiące ściany budowli, chociaż ich ekspozycja wywołał kontrowersje z powodu zniszczenia islamskich zdobień umieszczonych na górnej warstwie tynku.
Na przełomie XX i XXI wieku kopuła Hagia Sophii przeszła gruntowną renowację. Zabezpieczono również zabytkowe freski przed niszczącym działaniem wilgoci. Fundusze na przeprowadzenie niezbędnych prac pochodziły od zagranicznych sponsorów oraz z tureckiego Ministerstwa Kultury i Turystyki.
Muzeum Hagia Sophia (tr. Ayasofya Müzesi) jest obecnie jedną z najczęściej odwiedzanych placówek muzealnych w Turcji. Według oficjalnego portalu turystycznego Turcji, GoTurkey, w 2012 roku była najczęściej odwiedzanym muzeum tureckim: zwiedziło ją prawie 3,5 miliona osób, a dochody ze sprzedaży biletów wstępu wyniosły prawie 70 milionów lirów.
Tablica przed wejściem do muzeum Hagia Sophia
Dokąd zmierzasz, Hagia Sophio?
Od 2006 roku zaczęły następować zmiany przekształcające status Hagia Sophii. Po 71 latach działalności budowli jako świeckie muzeum, rząd turecki zezwolił na otworzenie na terenie kompleksu muzealnego pomieszczenia modlitewnego, które ma być używane przez muzułmańskich oraz chrześcijańskich pracowników placówki. Wkrótce potem z minaretów Hagia Sophii zaczęło rozlegać się nawoływanie muezzina do modlitwy. Jednakże wykorzystanie Hagia Sophii jako miejsca modlitwy jest ciągle zakazane, niezależnie od wyznania osób ją odwiedzających.
Punktem zapalnym dla otwarcia debaty o przyszłości Hagia Sophii okazała się wizyta papieża Benedykta XVI w listopadzie 2006 roku. W zamyśle Watykanu miała ona stanowić gest dobrej woli i normalizacji stosunków chrześcijańsko-muzułmańskich. Jednakże w oczach wielotysięcznego tłumu protestantów, którzy zgromadzili się w dzielnicy Sultanahmet, wizyta papieska oznaczała próbę zawłaszczenia Hagia Sophii przez chrześcijan. Demonstranci wznosili okrzyki "Konstantynopol jest na zawsze islamski!" oraz "Niech zerwą się łańcuchy i otworzy się Ayasofya!". Przedstawiono petycję, w której domagano się ponownego otwarcia świątyni jako meczetu, a 39 protestujących zostało aresztowanych podczas próby zorganizowania modlitwy muzułmańskiej na terenie muzeum. W świetle tych wydarzeń papież powstrzymał się podczas wizyty od uczynienia znaku krzyża, a w księdze gości zostawił jedynie bardzo ostrożny wpis o charakterze ekumenicznym: "Bóg powinien oświecić nas i pomóc w odnalezieniu drogi miłości i pokoju".
W lutym 2013 roku niespodziewanie komisja tureckiego parlamentu zdecydowała się przyjąć petycję tureckich obywateli, w której żądają oni otwarcia Hagia Sophii jako muzułmańskiego miejsca kultu religijnego. Zbliżająca się debata parlamentarna dotycząca tego projektu z pewnością wzbudza ogromne kontrowersje oraz rozpala emocje, zarówno w Turcji, jak i poza jej granicami, a jej wynik pozostaje niepewny.
Wydaje się jednak prawdopodobne, że los Hagia Sophii jako muzeum jest przesądzony. W przeciągu ostatnich dwóch lat nastąpiły bowiem dwa ważne wydarzenia, które są wskaźnikiem dominującej obecnie w Turcji tendencji. Związane są one z dwoma innymi dawnymi kościołami, noszącymi nazwę Hagia Sophia. Pierwszym z nich jest Hagia Sophia w Izniku, która po wielu latach funkcjonowania jako muzeum została otwarta jako meczet w listopadzie 2011 roku. Więcej o tej budowli oraz o jej transformacji można przeczytać w poświęconym jej artykule na portalu Turcja w Sandałach.
Wkrótce podobny los spotkał Hagia Sophię z Trabzonu, zbudowaną w XIII wieku, za panowania cesarza Trapezuntu Manuela I Wielkiego Komnena. Przez ostatnie pół wieku była ona placówką muzealną, otwartą po gruntownej renowacji, zrealizowanej w latach 1958-1962 przez grupę archeologów z Uniwersytetu w Edynburgu. Jednakże w grudniu 2012 roku sąd podjął decyzję korzystną dla Generalnego Zarządu Fundacji Religijnych (tr. Vakıflar Genel Müdürlüğü) czyli rządowego organu odpowiedzialnego za zabytkowe meczety na terenie Turcji. Wyrokiem sądowym Hagia Sophii w Trabzonie został przywrócony status meczetu, a w uzasadnieniu tej decyzji można było przeczytać, że Ministerstwo Kultury i Turystyki nielegalnie zajmowało budynek. Pierwsze modły odbyły się w trabzońskiej Hagia Sophii 5 lipca 2013 roku, tuż przed rozpoczęciem świętego miesiąca Ramadanu.
Warto uzmysłowić sobie, co oznaczała ta decyzja dla zabytkowej budowli. Zdobiące ją freski z czasów bizantyjskich, przedstawiające sceny z Nowego Testamentu, zostały zakryte zasłonami z materiału, rozpiętymi pod centralną kopułą. Wspaniałe posadzki wyłożone wielokolorową mozaiką kamienną przykryto czerwonymi dywanami. Co więcej, zabytkowy budynek nie znajduje się już pod ochroną Ministerstwa Kultury i Turystyki, a co za tym idzie - jego teren wraz ogrodem zawierającym zabytkowe rzeźby i grobowce nie jest pilnowany przez strażników muzealnych. Wielu tureckich naukowców i aktywistów oprotestowało decyzję sądu i rozpoczęło zbieranie podpisów pod petycją przeciwko tej transformacji.
Co do przyszłości Hagia Sophii w Stambule, to decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. W trakcie pracy nad tym tekstem natrafiłam jednak na symptomatyczny artykuł Ottoman mosques hide riches inside opublikowany na łamach dziennika Hürriyet Daily News. Opisywane są w nim historyczne meczety na terenie Stambułu, a całość ilustruje piękne zdjęcie Hagia Sophii z podpisem: Hagia Sophia Mosque.
Dla Turków o nastawieniu prozachodnim i świeckim Hagia Sophia jest symbolem tureckiej republiki oraz dziedzictwa kulturowego czasów Atatürka. Tą postawę świetnie ilustrują słowa badaczki i ekspertki do spraw politycznego islamu, İştar Gözaydın, która stwierdziła, że "Jest to symbol naszej świeckiej republiki. Nie jest to po prostu meczet, ale część światowego dziedzictwa".
Przeciwną opinię reprezentuje prezes Stowarzyszenia Młodzieży Anatolijskiej, Salih Turhan, który twierdzi, że "Utrzymujące się zamknięcie meczetu Hagia Sophia jest obrazą dla naszej głównie muzułmańskiej ludności. Symbolizuje złe traktowanie nas przez zachód. Jako wnukowie Mehmeda Zdobywcy mamy prawo domagać się jej otwarcia".
Patriarchat Konstantynopola, reprezentujący ludność prawosławną, stoi na stanowisku, że Hagia Sophia powinna pozostać placówką muzealną, zgodnie z zasadami Republiki Tureckiej. Jednakże część osób z kilkutysięcznej społeczności prawosławnej Stambułu jest zdania, że Hagia Sophii powinno przywrócić się status bazyliki chrześcijańskiej.
Hagia Sophia jako papierek lakmusowy sytuacji politycznej w Azji Mniejszej
Spór o przyszłość Hagia Sophii posiada znaczenie daleko wykraczające poza losy samej budowli. Jak starałam się pokazać w tym artykule, Hagia Sophia posiada ogromne znaczenie symboliczne. Jej status stanowi ilustrację dominujących w danym okresie dziejów trendów politycznych. Każdy władca kontrolujący miasto nad Bosforem wykorzystywał Hagia Sophię do zademonstrowania swoich przekonań religijnych. Wspaniała kopuła budowli stała się symbolem władzy i potęgi, a jej wymowa jest prosta: kto włada Stambułem i Hagia Sophią, ten kontroluje sytuację na całym Bliskim Wschodzie. Pomimo utraty przez Stambuł rangi stolicy, pozostaje on największym miastem Turcji, posiadającym wielkie znaczenie na arenie rozgrywek politycznych. Bywa wręcz nazywany społeczną i gospodarczą stolicą kraju. Obecny premier Turcji, Recep Tayyip Erdoğan, pełnił w latach 1994-1998 funkcję burmistrza Stambułu. Jaką decyzję podejmie w sprawie Hagia Sophii zdominowany przez jego partię polityczną parlament?
Przekształcenie Hagia Sophii ponownie w meczet stanowić będzie jasne określenie linii politycznej tureckiego rządu, któremu do tej pory udawało się utrzymywanie względnej równowagi pomiędzy realizowanymi w kraju reformami ekonomicznymi oraz głoszonymi przez partię AKP wartościami, wywodzącymi się z islamu. Dla historyków sztuki oraz turystów ważnym zagadnieniem będzie z pewnością los bizantyjskich fresków oraz mozaik zdobiących wnętrze budowli oraz źródła finansowania dalszych remontów, których potrzebuje Hagia Sophia.
Bibliografia
- Budowa Hagia Sophii i jej znaczenie w czasach bizantyjskich: Herrin, Judith, Byzantium. The Surprising Life of a Medieval Empire, Londyn 2008
- Zdobycie Konstantynopola przez Mehmeda Zdobywcę i przekształcenie Hagia Sophii w meczet: lord Kinross, The Ottoman Centuries, Nowy Jork 1977
- Reformy Atatürka: Lewis, Bernard, The Emergence of Modern Turkey, Oksford 2002
- Przekształcenie trabzońskiej Hagia Sophii w meczet: Zaman, Amberin, Another Byzantine Church Becomes Mosque in Turkey, Al-Monitor, sierpień 2013
- Próby przekształcanie stambulskiej Hagia Sophii w meczet: Montgomery, Luke, Turkish Parliament Considers Converting Hagia Sophia to Mosque, luty 2013, Yackley, Ayla Jean, Hagia Sofia: Thousands Pray For Istanbul Landmark To Become Mosque, maj 2012, Bordewich, Fergus M., A Monumental Struggle to Preserve Hagia Sophia, grudzień 2008
- Informacje dla zwiedzających Muzeum Hagia Sophia: portal GoTurkey oraz oficjalna strona Muzeów Tureckich
Odpowiedzi
Hagia Sophia
Wysłane przez lukroman w
Świetny artykuł, dziękuję!
Mimochodem dotarło do mnie, że ominąwszy trabzońskie muzeum Hagia Sophia nie będę miał już możliwości naprawienia błędu, bo co zobaczę w meczecie? Dywan i zasłony... Ciekawe, czy międzynarodowa społeczność zechce stanowczo i skutecznie zaprotestować i wspomóc opinię niektórych Turków o pozostawienie Hagia Sophia jako muzeum, choćby pod pretekstem, że 70 milonów lirów piechotą nie chodzi, bo do meczetów wchodzi się za darmo...