Wyprawa TwS 2013 - dzienniki z podróży (część 2)

24 kwietnia czyli środa był dniem transferowym. Z samego rana grzecznie ustawiłam się na poczcie i po odczekaniu na moją kolej (byłam 77 klientem) udało mi się zakupić naklejkę HGS, służącą do uiszczania płatności za przejazd tureckimi autostradami. W tym celu musiałam podać numer paszportu, numer rejestracyjny pojazdu oraz okazać dowód rejestracyjny i podpisać się na 8 stronach umowy, oczywiście dostępnej jedynie po turecku. Widać rosnącą z roku na rok kontrolę wszelakich aspektów życia w Turcji - do zakupu używanej dawniej karty KGS nie potrzeba było żadnych formalności... Zapłaciłam 35 TL - 30 TL na poczet opłat drogowych i 5 TL za samą naklejkę. Naklejkę umieściliśmy na przedniej szybie, zgodnie z instrukcją dokładnie 5 cm poniżej mocowania lusterka.

Witajcie w Azji!

Po tych niezbędnych formalnościach ruszyliśmy w drogę: z Edirne przez Stambuł i Izmit do Izniku. Transfer zajął nam prawie 7 godzin, pomimo tego, że większość trasy przebiegała autostradą. Oczywiście były po drodze przystanki na posiłki regeneracyjne, w tym na przepyszny menemen. Naklejka HGS spełniła swoje zadanie, szkoda tylko, że nie na każdej bramce widać, jaka kwota została pobrana.

Dojazd do bramek poboru opłat na autostradzie

W Izniku przywitały nas imponujące mury miejskie, ale samo miasteczko to senna o tej porze roku miejscowość o charakterze wypoczynkowym. Większość hoteli położonych jest nad jeziorem, chociaż widzieliśmy też kilka w centrum miasta. Zatrzymaliśmy się nad jeziorem, w hotelu, którego parking mieści się pod samymi zabytkowymi murami. Wieczorem zostało nieco czasu na pierwszy rekonesans, sesję zdjęciową jeziora oraz kolację.

Jezioro Iznik

25 kwietnia cały dzień zwiedzaliśmy Iznik. Największe wrażenie zrobiły na nas mury obronne z pięknymi bramami oraz dawny kościół Hagia Sophia, obecnie pełniący funkcję meczetu. Zresztą zabytkowych meczetów widzieliśmy tyle, że już nie pamiętam, ile razy zakładałam na głowę chustę (obowiązkowe wyposażenie torby podróżnej). Rozczarowaliśmy się antycznym teatrem, tj. nie samą budowlą, co brakiem możliwości jej zwiedzenia - trwają tam prace archeologiczne. Zwróciliśmy się z prośbą o wpuszczenie nas jako reporterów, ale odesłano nas do muzeum. Tymczasem muzeum też jest obecnie nieczynne - z powodu remontu.

Hagia Sophia w Izniku

Iznik słynie z pięknie zdobionych kafli i ceramiki, wiele przykładów tego typu ozdób widać w tutejszych meczetach. W centrum miasta jest mnóstwo sklepów sprzedających lokalne produkty, my zakupiliśmy 10 maleńkich kafelków - magnesów na lodówkę.

Sklep z ceramiką w Izniku

Gastronomicznie wizytę w Izniku uznajemy za bardzo satysfakcjonującą, szczególnie miło będziemy wspominali lunch w restauracji specjalizującej się w köfte. Zjedliśmy je z ciepłym pieczywem i pyszną surówką.

Surówka na lunch

Dalszy plan podróży zakłada przejazd do Eskişehir z przystankami na zwiedzanie miasteczek Bilecik i Söğüt.

Powiązane artykuły: 

Odpowiedzi

Iznik

Dzięki za ważne wskazówki dot. HGS. Jak długo stałaśw kolejce? Na naszej poczcie 77 osoba to musiałaby przyjść pojutrze chyba, tak praca wre! Jest-że tam inaczej?  O kąpiel w jeziorze nie pytam, pewnie wolicie hotelowy prysznic.. Ale w kościele soborowym nicejskim byliście, czy z racji tego, że to obecnie meczet - raczej nie?

 

Iznik

W kolejce spędziłam jakieś 3 kwadranse (!), było czynnych 5 okienek :) W jeziorze się nie moczyliśmy, woda zimna, nikt nie pływa, zresztą tutaj widuje się jeszcze ludzi w zimowych butach i kurtkach, pomimo miłego nam ciepełka. W kościele soborowym byliśmy, owszem, nawet była grupa wiernych chrześcijańskich i się tam modliła w jednym kącie, a w innym kąciku panie muzułmanki modliły się po swojemu - bardzo ekumeniczna atmosfera. Poniżej zdjęcie wnętrza - więcej umieszczę w stosownym artykule, jak wrócimy i się ogarniemy z materiałami ;)

Hagia Sophia w Izniku - wnętrze

Aja Sofia

Te obdrapane do żywego mury to zapewne "pamiątka" po ikonoklazmie, no bo to chyba  nie turecka robota... Czekamy na dalsze wątki. Pozdrówka!

kontakt

Idzie wam gracko, no, i smacznie bardzo. A taki jeden talerzyk mogłabyś rzucić...:) Albo nie, kupię sobie latem...

Pozdrowienia i szerokości!

Talerzyki

Ceramika z Izniku jest prześliczna, aż trudno wzrok oderwać - polecam zakup, pewnie w Antalyi też będzie stosowny sklepik. Na zaostrzenie apetytu - jeszcze jedno zdjęcie:

Sklep z ceramiką w Izniku

sklepy z ceramiką w TR...

nie były dla mnie jako posiadacza aparatu fotografocznego gościnne... :-(

czyżby obawiali się, że chcę dokonać pirackiego skopiowania wzorów ?

do tej pory tego nie rozumiem, może "mieszkanka Kusadasi" znajdzie odpowiedź...

a w grę wchodziły nie tylko sklepiki w Izniku - także w innych miejscowościach, bądź wręcz tuż przy drodze ... 

Bilecik

Czekam na Bilecik niecierpliwie, i trochę juź niepokoję się o ekipę TwS. Laptop się zawiesił?