Tradycyjny ślub - foto relacja

Wczoraj, zupełnie przypadkiem, uprawiając mój ulubiony trekking w górach Taurus, trafiłam do maleńkiej wioski, gdzie akurat odbywał się tradycyjny turecki ślub.

Cała wioska szła główną ulicą, korowód otwierał i zamykał samochód. Następnie szli mężczyźni, w każdym wieku. Potem na mule - ośle czy innym wielbłądzie - jak tradycja nakazuje jechała panna młoda w całości zakryta - od stóp do głów.

Potem szły kobiety... a na końcu - jechał samochód z prezentami. Oto migawki reporterskie dla Czytelników Turcji w Sandałach.

A teraz koniec korowodu: 

...i słynne "hennowe" ręce...

...i kobiety w biegu

...i jeszcze raz prezenty...