Rzadko zdarza mi się tworzyć na Turcji w Sandałach osobiste wpisy, ale tym razem nie mogę się powstrzymać - osoby niezainteresowane proszę o wyrozumiałość. Dwa dni temu odszedł na zawsze bardzo dla mnie ważny człowiek. Jedną z przyczyn, dla których piszę o nim na TwS, jest jego wpływ na powstanie tego portalu dla miłośników podróży po Turcji.
Najczęściej chyba zadawanym mi pytaniem związanym z redagowaniem tego portalu jest: Dlaczego właśnie Turcja? Standardowo moja odpowiedź zawiera przesłanie, że to kraj niezmiernie ciekawy, o bogatej historii, przyjemnym klimacie i smacznej kuchni. Jest to odpowiedź zgodna z prawdą, ale nie ujawniająca mojej osobistej motywacji.
Aby odpowiedzieć na postawione wyżej pytanie całkowicie szczerze, muszę cofnąć się w czasie do lat 80-tych ubiegłego wieku. Powstawały wówczas w Turcji elektrownie w Yatağan i Yeniköy. Ogromny wkład w ich budowę oraz rozruch mieli polscy technicy i inżynierowie. Jednym z nich był mój Tato - wysokiej klasy specjalista od pomiarów kotłów parowych.
W tamtych czasach byłam małym dzieckiem, które bardzo tęskniło za Tatą, a czas oczekiwania osładzały mi przesyłane w paczkach suszone figi i daktyle. Były to dla mnie smaki całkowicie nowe i egzotyczne, niedostępne w polskich sklepach. W owych czasach PRL-u, wszechobecnej szarości i kryzysu, foldery i zdjęcia z odległej Turcji wydawały się czymś nierealnie bajkowym. Zresztą wiele z tamtych zdjęć zostało na naszym portalu opublikowanych jako ilustracja do artykułów. Moją ulubioną zawsze była fotografia dziewczynki z żółwiem.
Gdy Tato wrócił z Turcji, przywiózł ze sobą mnóstwo opowieści. To od niego po raz pierwszy dowiedziałam się o wielu ciekawych miejscach w tym kraju: Pamukkale, Bodrum, Afrodyzja... To on nauczył mnie pierwszych tureckich słów: bir iki üç dört beş, które na zawsze utkwiły mi w pamięci. To on opowiedział mi o przysmakach tureckiej kuchni oraz o panujących tam zwyczajach: miesiącu postu Ramazan, nawoływaniach muezzinów do modlitwy, wszechobecnym kulcie Atatürka.
Wiele lat później po raz pierwszy odwiedziłam Turcję, oczywiście z Tatą. Było to dla mnie przełomowe przeżycie: po raz pierwszy byłam w kraju, który wydawał mi się od dawna bardzo bliski i znajomy. Dzięki Tacie nauczyłam się, jak podróżować po Turcji środkami komunikacji publicznej, jak dogadywać się w Turkami w ich własnym języku, jak odkrywać nowe, ważne miejsca. Później wciągnęłam w te podróże swoją rodzinę i teraz już kolejne pokolenie postawiło na ziemi tureckiej jedne ze swoich pierwszych kroków. Dziękujemy Ci, Tato!
Odpowiedzi
Wspolczuje bardzo Pani
Wysłane przez Anonim (niezweryfikowany) w
Głębokie wyrazy współczucia
Wysłane przez Anonim (niezweryfikowany) w
...
Wysłane przez Pauli75 w
Ciężko coś sensownego napisać w takiej chwili... ale chciałabym podziękować Ci, Izo, za ten portal, w imieniu swoim i - nie wątpię w to ani przez chwilę - szerokich rzesz czytelników, którzy tu bywają na co dzień i od święta. Założę się, że Twój Tata musiał być z Ciebie i Twojej pasji, którą - jak piszesz - sam rozbudził, bardzo dumny.
Wiele ciepłych myśli dla Ciebie.... Trzymaj się dzielnie.
Bardzo Ci współczuje
Wysłane przez kasia_p45 w
Bardzo Ci współczuje Izunia ...
Kasia
Izo, bardzo , bardzo mi
Wysłane przez Janika w
Izo, bardzo , bardzo mi przykro... Przyjmij moje szczere wyrazy współczucia
Aneta z Pruszkowa
wyrazy współczucia i
Wysłane przez jacky6 w
wyrazy współczucia i zarazem zrozumienia trudnych chwil teraz przez Ciebie przeżywanych ...
dzięki Ci za Twoje wspomnienie o swoim Tacie, którego miejsce pracy odległe od rodzinnych stron stało się podłożem do Twoich fascynacji podróżniczych którymi z nami się dzielisz...
chyba nic już więcej nie jestem w stanie wyrazić, no może, jak już powrócisz do równowagi - napisz więcej o Nim, choćby o tym, czy udało Ci się kiedyś stąpać w Turcji po jego śladach ?
trzymaj się mocno razem z Jego wnuczątkami...
( PS - tym razem w żałobnej kolorystyce oddajacej tradycyjnie nastrój )...
Dziękuję Wam...
Wysłane przez Iza w
Wyrażam głębokie
Wysłane przez BOGUSLAWTRAVELMANIAK w
Wyrażam głębokie współczucie po stracie ojca i wielkiego człowieka...To poczęści dzięki niemu mamy dzisiaj ten piękny portal,który przybliża i zachęca do poznania tego pięknego i ciekawego kraju...Trzymaj się ciepło, w sercu pozostał w Tobie!
Wspomnieniei pożegnanie
Wysłane przez jerzy557 w
wspomnienia sprzed lat...
Wysłane przez jacky6 w
tak sobie pomyślałem, czy dobrym upamiętnieniem Twojego Taty i pasji, której dał Ci podstawy - nie byłby wątek wspomnieniowy o podróżach po Turcji przed wieloma laty ?
oczywiście, nie chciałbym "zaśmiecania" Twojego blogu i tak osobistego wpisu a nie znadując na "łamach" TwS stosownego wątku ( chyba, że gdzieś jest ale mało wyeksponowany ) podsuwam myśl...
mam rzecz jasna na owej myśli lata 80 i 90 te, bo jak przypuszczam opublikowałaś dwie fotki z tamtego okresu...
z czasem i ja dorzuciłbym kilka fotek - jeszcze nie cyfrowych ( a jakże ) z lat 90 tych, bo mi się taki wypad przytrafił...
przed wieloma laty...
Wysłane przez jacky6 w
symbolicznie powracam do owego wątku...
skłoniła mnie do tego anonimowa userka, przypominająca czas pracy w Energoaparaturze...
też mogę dorzucić cegiełkę - otóż w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych pracowałem w ( nieistniejącej już ) firmie spedycyjnej obsługującej transporty kierowane na budowy ( elektrowni ) do TR...
co prawda dokładnie pracę tę wykonywały koleżanki ( później podwładne ) w tym samym dziale i pracujące w tym samym pokoju co ja - ale temat i nazwy firm ( Energoaparaura Południe w Katowicach ) był mi znany i pomimo upływu lat gdzieś się zakorzenił w szarych...
...
chyba nawet w ubiegłym roku wojażując po TR popatrzyłem sobie na słupy trzymające przewody elektryczne i pomyślałem sobie, że polscy inżynierowie i technicy mieli / mają nadal w tym udział...
...
kto by pomyślał, że koło historii tak się zawróci ...
a w owych czasach TR zdawała się tak odległa, jak chyba wspólczesnej młodzieży Australia...
...
nic z trudu Twojego Taty nie poszło na marne i chwała Mu, że zainspirował Cię do utworzenia portalu o tej tak wciągającej tematyce...
Cześć też tam mieszkałem
Wysłane przez Bond w
Witaj, przykro mi z powodu Taty...
tam latem 83 jako sześciolatek, lecz wspomnień wiele... Byłem bardzo ciekaw jak to było możliwe w tych latach. Chętnie powymieniam się wspomnieniami jest tez gdześ w piwnicy trochę slajdów.
Pozdrawiam
Bond
Super, że miałeś taką okazję.
Wysłane przez Iza w
Spróbuję coś poszukać
Wysłane przez Bond w
Jak będę u rodziców to poszukam coś.
Pozdrawiam
Bond