Inne oblicze Turcji

Duży Format - cotygodniowy dodatek do Gazety Wyborczej - opublikował ostatnio niezwykle ciekawy, a zarazem wstrząsający reportaż z Turcji i Grecji autorstwa Wojciecha Szabłowskiego, pod szokującym tytułem Dziś przypłyną tu dwa trupy.

Od razu ostrzegam osoby wrażliwe: jeżeli chcecie cieszyć się wakacjami w Turcji, a zwłaszcza zażywać kąpieli morskich, lepiej nie czytajcie tego reportażu. Zmieni on wasze spojrzenie na przepięknie lazurowe wody Morza Egejskiego o 180 stopni.

Reportaż przedstawia rolę, jaką leżąca na pograniczu Europy i Azji Turcja pełni w przemycie nielegalnych imigrantów, zwłaszcza z krajów afrykańskich, do Unii Europejskiej. Autor podąża śladami niektórych z tych desperatów, jak również przeprowadza wywiady z przedstawicielami świata nauki i polityki oraz mieszkańcami nadmorskich miejscowości tureckich, takich jak Ayvalık czy Çeşme.

Do wyobraźni najbardziej przemawiają odmalowywane obrazy, zbudowane na zasadzie kontrastu: Istanbul jako metropolia i mekka turystów versus Istanbul jako przystań dla imigrantów, mieszkających w obskurnych dzielnicach i pracujących na czarno gdzieś na zapleczach sklepów i restauracji. Plaże Çeşme jako mekka windsurferów versus te same plaże jako punkt startowy dla łódeczek i stateczków usiłujących pod osłoną nocy dopłynąć na grecką wyspę Chios.

Artykuł daleki jest od wydawania wyroków, jakkolwiek bardzo niekorzystnie odmalowana jest w nim rola greckich służb granicznych, które, zdaniem autora artykułu, wszelkimi dostępnymi legalnie i nielegalnie środkami starają się niedopuścić do zalewu wysp greckich imigrantami, a w wyniku ich działań na plaże Turcji morze wyrzuca tytułowe trupy...