Podróżnik:
Organizator:
Już ze wzgórza rozciąga się wspaniały widok na miasto i zatokę Gökova. Stajemy oczarowani podziwiając widoki. Powolutku wjeżdżamy do miasta. Miasta dwojga nazw - Akyaka i Gökova. Miasta, gdzie nie ma tłumów turystów. Miasta, jak z innej bajki.
Widok na zatokę
Akyaka - miasto duchów
Akyaka to maleńkie miasteczko w ogóle nie znane szerszej rzeszy publiczności. Jest położone w prowincji Muğla, w powiecie Ula, nad zatoką Gökova, na półwyspie gdzie znajduje się znany wszystkim kurort Marmaris. Charakteryzuje się niepowtarzalną zabudową, w zasadzie wszystkie budynki zbudowane są w tym samym, rustykalnym stylu. Gdyby nie meczet i pomnik Atatürka, można by pomyśleć, że jesteśmy w Alpach. Miasto jest bowiem otoczone z jednej strony przez góry, z drugiej - przez Morze Egejskie.
Pomimo jeszcze trwającego sezonu, ulice są całkowicie puste. Znalezienie kantoru wymiany walut okazuje się niemożliwe. Ratujemy się wszechobecnymi w Turcji bankomatami. Odwiedzamy plażę, też pustą, ale... o typowo karaibskim zabarwieniu.
Plaża w Akyaka
W lokalnej restauracji, gdzie się zatrzymujemy na zupę grzybową (niestety z torebki, o czym przekonujemy się dopiero po skosztowaniu) oprócz nas jest tylko kelner.
Jednak pomimo to, to miasto ma niezwykły urok, jakby kryło w sobie jakąś tajemnicę. Być może właśnie tajemnicę duchów. Dopiero później bowiem dowiadujemy się, że w ubiegłym wieku miasto zdziesiątkowała cholera. Dzisiaj, łącznie z właścicielami domków letnich, mieszka w nim 12.000 osób.
Czy warto odwiedzić? zdecydowanie tak. Jeśli ktoś szuka wypoczynku z dala od zgiełku i tłumów turystów, jeżeli chce zapomnieć o przeciwnościach losu, Akyaka jest takim właśnie miejscem.
Pomnik Atatürka na placu w centrum miasta
PS. Historyczna nazwa tej miejscowości to Idyma, która, jak podaję angielska Wikipedia, przez ponad dwa stulecia była administracyjnie częścią greckiej wyspy Rodos.
Malownicze uliczki
U podnóża gór
Nawet nowe budynki są budowane w tym samym stylu
Znajome autko na ulicach
Tylko pamiątki przypominają o tym, że bywają tutaj turyści...
Urząd Miasta
Odpowiedzi
Zatoka Gökova
Wysłane przez Iza w
Tę zatokę znam bardzo dobrze ze zdjęć... Poniżej zamieszczam kilka z nich, z archiwum mojego Taty, z lat 80-tych XX wieku. Tak się kiedyś wypoczywało nad Gökova :)
tylko morze to samo....
Wysłane przez Kusadasi w
Gokova
Wysłane przez Anonim (niezweryfikowany) w
Gokova - widok na pirs
Wysłane przez Janika w
Widok z lasu na zatokę
Wysłane przez Janika w
Plaża widziana od strony lasu - tłoczno
Wysłane przez Janika w
Gokova
Wysłane przez Iza w
No być może , choć
Wysłane przez Janika w
No być może , choć zupełnie tego nie kojarzę - być może wypłynęli wówczas łódką i gdzieś za jakimś 'zakrętem ' znaleźli to miejsce. Bo w samej Gokovej jeśli już coś przypływało i cumowało to właśnie przy tym betonowo- kamiennym pirsie. jest też niezwykła zatoczka na zachód od Gokovej, do której po bardzo krętej i wąskiej drodze można dotrzeć w około 20- 25 min i nazywa się Akbük. Turkusowa, idealnie przejrzysta woda , cudo. Później wrzucę jej zdjęcia.
Akyaka / Gokova - sezonowo / rodzinnie i ...?
Wysłane przez jacky6 w
...
i to mnie właśnie intryguje...
wiadomo - kiedy wysoki sezon zbliża się do finiszu...
a co potem ?
czy owe "rodziny" skłonne są do udostępnienia swoich podwoi turystom, czy też zamykają je aż do wiosny przyszłego roku...
widać na fotografiach - domy - sklepy a nad nimi lokale mieszkalne ...
czy są do wynajęcia ?
w samej Akyace znajduję adresy pocztowe kilku moteli a raczej pensjonatów,
lecz nie da się ich wygooglać...
...
osobiście uwielbiam miejscowości, gdzie nie widzi się "stonki" przywożonej autobusami tourofisów...
...
jesteśmy już w wieku pozwalającym na wojaż poza ścisłym sezonem stąd imponuje nam "regionalność" na przykład Kizkalesi...
ale powoli przychodzi pora na zmiany...
czy nie grozi nam "całowanie klamek" jak zjawimy się w Akyaka na przykład w połowie września ?
pod pojęciem "całowania klamek" rozumiem również oferowanie cen "zaporowych"...
pozdrawiam - jako potencjalny przyszłoroczny bywalec...
Myślę , że będziecie
Wysłane przez Janika w
Myślę , że będziecie szczęściarzami , bo jest sporo willi , które wynajmują pokoje przez cały rok - spróbuj przez booking.com, albo tez skorzystaj z linka
http://www.turkuaz-guide.net/gokova-hotels.html
Sądzę , że najbardziej okazały hotel w Gokovej a mianowicie Yucelen również jest czynny całorocznie.
Pozdrawiam
polecam fajny hotel w Akyace
Wysłane przez Anonim (niezweryfikowany) w
Akyaka czyli Gökova...
Wysłane przez jacky6 w
zanteresowało mnie nie tylko ze względy na duchy...
ale luzik wypoczynkowy...
w jakim dokładnie terminie tam byliście i czy z noclegiem, czzy jeno z przejazdem ?
Byliśmy teraz, w tym
Wysłane przez Kusadasi w
Byliśmy teraz, w tym tygodniu, chcieliśmy z noclegiem, ale ostatecznie wróciliśmy do domu - to tylko 220 km od Kusadasi. Miejsce bajeczne, magiczne, nawet zastanawialiśmy się nad zakupem tam czegoś dla nas.
Mówiąc szczerze, nas bardzo zaskoczyła pustka w mieście. O tej porze roku to normalne, że miasta już są pustawe, ale żeby w całym mieście praktycznie nie było nikogo, to byliśmy w lekkim szoku.
Ale miejscowosć na "luzik wypoczynkowy" zdecydowanie polecam!
Sama tam będe uciekać przed zgiełkiem dnia codziennego ;)
zamieszkajwturcji
Droga
Wysłane przez Anonim (niezweryfikowany) w
właśnie te widoki
Wysłane przez Kusadasi w