Podsumowanie wypraw ekipy TwS w 2011 roku - wyniki ankiety

Dobiega końca rok 2011, który okazał się być bardzo owocnym podróżniczo dla ekipy Turcji w Sandałach. W powiększonym, czteroosobowym składzie, odbyliśmy w tym roku dwie wyprawy. Oczywiście, podczas podejmowania decyzji o ich kierunku braliśmy pod uwagę Wasze sugestie, wyrażone w ankiecie tematycznej.

Waszym zdaniem najciekawszym punktem docelowym naszych wypraw powinno było stać się wybrzeże Morza Czarnego (24% głosów), a w drugiej kolejności - Grecja (21%). Nieco mniejszym powodzeniem cieszyły się Wybrzeże Likijskie (19%) oraz Centralna Anatolia (18%).

Morze Czarne w okolicach Amasry Morze Czarne w okolicach Amasry

Gdzie więc pojechaliśmy? Przewrotnie, na początku sezonu letniego zaniosło nas do Grecji, a konkretnie na wyspę Korfu. Polecamy ten kierunek osobom spragnionym wypoczynku połączonego z niewielką ilością zwiedzania. Nam wystarczyły dwa aktywne dni, aby zobaczyć najważniejsze atrakcje tej wysepki: jeden dzień spędziliśmy podróżując wypożyczonym samochodem po północnej części Korfu, a drugiego dnia popłynęliśmy w rejs na trasie Kassiopi - Kerkyra (stolica wyspy). Pozostałe dni upłynęły nam na błogim lenistwie połączonym z kąpielami morskimi.

Morze Jońskie w Kassiopi (Korfu, Grecja) Morze Jońskie w Kassiopi (Korfu, Grecja)

Wracajmy jednak do tematyki tureckiej. Druga, poważniejsza wyprawa, była jednocześnie naszym pierwszym doświadczeniem w podróżowaniu do i po Turcji samochodem. Przy jej planowaniu wiele zawdzięczamy cennym poradom i gorącym dyskusjom prowadzonym z naszymi użytkownikami. Szczególne ukłony kierujemy tu w stronę Jacky i Piotrmx - dziękujemy za rady, wsparcie i kibicowanie!

Podczas przeszło trzech tygodni spędzonych prawie cały czas w drodze odwiedziliśmy tak polecane przez głosujących w ankiecie wybrzeże Morza Czarnego oraz, co było od dawna naszym marzeniem, Centralną Azję Mniejszą. Owocem wyprawy są powstające już od trzech miesięcy artykuły pojawiające się na naszym portalu. Zebranego materiału faktograficznego i fotograficznego wystarczy nam zapewne na kolejny kwartał. Później przyjdzie czas na planowanie i wykonanie kolejnej wyprawy. Dokąd? Tego jeszcze nie zdradzimy, ale mamy już pewien pomysł...

Góry Pontyjskie - w drodze ku wybrzeżu Morza Czarnego Góry Pontyjskie - w drodze ku wybrzeżu Morza Czarnego

Pominięta przez nas Licja doczekała się natomiast serii ciekawych reportaży autorstwa Piosharks - dziękujemy i czekamy na więcej!

Odpowiedzi

TwS 2011...

aż mnie ręka swędzi, by jako użytkownik zawnioskować uzupełnienie listy konkursu o Izę, ale wiem, że ze swojej naturalnej skromności tego chyba by odmowiła...

tym nie mniej, choć takim symbolicznym akcentem chcę wyrazić swój szacun i uznanie...

Jej rozproszone po rozmaitych - kwalifikowanych wątkach - informacje na pewno przydadzą się wielu wojażerom...

Moja relacja...

...ciągle się tworzy - te rozproszone teksty mają być docelowo spięte klamrą tekstu podsumowującego.

Dzięki za słowa uznania, chociaż Twoje przekonanie o mojej naturalnej skromności jest nieco przesadzone :) Zresztą ja już posiadam koszulki firmowe i inne gadżety :P

relacja 2011 Korfu z TwSem...

aż się prosi...

wręcz tytuł ( wątku ) podpowiadam...

jak widać pojechaliście z cyfrówką - więc zasób musi być nie koniecznie skromny...

jest Korfu ( dla mnie i nie tylko ) taką cichą rezerwą - zdaje się być tak blisko ...

polecieliście ?

chyba tak, bo inaczej nie pytalibyście się o (auto) drogę via Serbia ...

( łatwo Was rozszyfrowalem ...  hehehehe... )

ale mam też pytanie lekko prowokacyjne - nie znaleźliście na Korfu śladów tureckich ? arabskich ?

wszak byłaby to co najmniej realizacja naturalnego "zboczenia" zawodowego...   

Korfu a sprawa turecka

Relacji z Korfu (na razie) nie planujemy - mamy pełne ręce roboty z obróbką materiału z wyprawy do Turcji - pewnie do wiosny się wyrobimy, ale wtedy będzie czas na planowanie kolejnego wypadu :) BTW - tak, lecieliśmy samolotem.

Co do Twojej prowokacji - to odpowiedź będzie zaskakująca: Korfu była jedyną z greckich wysp NIGDY nie zdobytych przez Turków, zawsze była pod kontrolą chrześcijańską. Tak więc śladów muzułmańskich tam się nie znajdzie, choćby ze szkłem powiększającym. Jest to zresztą drugi powód, dla którego nie umieszczam na TwS tekstów o Korfu. Kiedyś była o tym ankieta na naszym FaceBookowym profilu i większość opowiedziała się za opisywaniem miejsc związanych kulturowo czy historycznie z Turcją.