Apteczka podróżnika

Każdy podróżnik powinien przed wyprawą zaopatrzyć się w podręczną apteczkę, zawierającą lekarstwa i środki opatrunkowe. Dokładna zawartość apteczki jest uzależniona zarówno od charakteru naszej wyprawy i regionu, do którego zmierzamy, jak i od naszych indywidualnych potrzeb oraz ewentualnych problemów zdrowotnych.

Naturalnie, w Turcji istnieje dobrze rozbudowana sieć aptek, czasami wręcz odnosi się wrażenie, że znajdują się one na każdym kroku, jednak w przypadku sytuacji nagłej lepiej jest posiadać przy sobie niezbędne leki, niż poszukiwać apteki, która może być nieczynna (przykładowo w niedzielę) lub nie posiadać danego lekarstwa w swoim asortymencie. Oczywiście, jeżeli tylko jest to możliwe, to w trakcie wyprawy nie należy leczyć się samemu - lepiej skorzystać z porady fachowców, ale poza ubitym szlakiem dotarcie do nich może trochę potrwać...

Poniższe sugestie oparte są na osobistych doświadczeniach autorów artykułu, którzy jednakże nie posiadają wykształcenia medycznego. Tak więc w razie jakichkolwiek wątpliwości doradzamy skonsultowanie zawartości apteczki z lekarzem lub farmaceutą.

Przydarzyło się utarcie lub skaleczenie? Podstawę każdej apteczki stanowią środki opatrunkowe oraz służące do odkażania skaleczeń. Mogą to być, przykładowo: bandaże, plastry, opaski uciskowe, woda utleniona czy też roztwór gencjany. Pamiętajcie również o małych nożyczkach, którymi można przyciąć plaster czy bandaż do pożądanych rozmiarów (ale nie przewoźcie ich w bagażu podręcznym, gdyż grozi im konfiskata na lotnisku).

Druga sprawa to stany gorączkowe oraz bólowe (m.in. ból głowy, przez osoby z wyższych sfer mylnie nazywany migreną). Tutaj przydadzą się środki przeciwgorączkowe - popularna aspiryna (dla dorosłych) oraz przeciwbólowe - w zależności od tego, co na nas działa (Apap, Ibuprofen itp.).

Po trzecie - jeżeli czujemy, że zaczyna się infekcja grypopodobna (bez paniki, to nie jest zapewne świńska grypa, chociaż trzeba udać się do lekarza) to środkiem doraźnym będzie jakiś rozpuszczalny specyfik typu Fervexu czy Gripexu. Dodatkowo, jeżeli przyplątał się ból gardła, to poratują nas tabletki do ssania (Cholinex, Tantum Verde czy tym podobne wynalazki). W przypadku uporczywego kaszlu należy powiadać i stosować odpowiedni syrop (np. wykrztuśny).

W Turcji wiele osób uskarża się na dolegliwości żołądkowe. Często niezbędna jest w tym przypadku pomoc lekarza. Doraźnie pomogą nam leki przeciwskurczowe (np. no-spa) oraz przeciwbakteryjne. W tym ostatnim przypadku przetestowaliśmy nifuroksazyd - lek stosowany przeciwko ostry biegunkom oraz stanom zapalnym jelit. Na biegunkę pomaga również czasami tradycyjny węgiel.

Nigdy też nie wiadomo, kiedy może dopaść nas alergia. W tym przypadku, oczywiście doraźnie, może pomóc wapno, ewentualnie jeden z popularnych leków przeciwuczuleniowych (np. zyrtec). Alergicy powinni się zaopatrzyć w zapas leków, które zostały im przepisane przez lekarza.

Jeżeli ugryzie nas komar, to ponownie polecamy przyjmowanie wapna (przykładowo w postaci rozpuszczalnej), a na swędzące miejsca powinniśmy zaaplikować maść (np. fenistil). Jeżeli wybieramy się w rejon licznie nawiedzany przez te dokuczliwe insekty, to lepiej zapobiegać ukąszeniom, niż leczyć ich skutki. Radzimy zapoznanie się z ofertą środków odstraszających komary.

Jeżeli spędzamy duzo czasu na słońcu, to ryzykujemy podrażnieniem skóry oraz oczu. Skórę należy chronić kremem do opalania z odpowiednio wysokim, dostosowanym do typu karnacji, filtrem UV. Oczy osłaniamy ciemnymi okularami, również z filtrem UV. Jeżeli pomimo podjętych środków ostrożności nabawimy się podrażnień to warto zapakować odpowiedni balsam nawilżająco-łagodzący, a oczy zakropić sztucznymi łzami (np. lacrimal).

Jeżeli wybieracie się w regiony naprawdę niedostępne i wiecie, że w razie poważnej choroby mogą wystąpić trudności w dotarciu do lekarza, czasami warto przed wyjazdem zaopatrzyć się w antybiotyki. Tutaj warto zasięgnąć porady lekarza, ponieważ leki te są w Polsce dostępne wyłącznie na receptę. W Turcji sytuacja jest nieco inna, ale zakładamy przecież pobyt w rejonach odludnych, gdzie aptek brak...

Podróżniczkom przypominamy, że w Turcji trudniej niż w Polsce o tampony higieniczne. Jeżeli nie zadowalają was zwykłe podpaski, to warto przed wyjazdem z Polski zrobić sobie zapas tamponów, które bez problemu kupimy w Turcji w dużych miastach, ale w mniejszych miejscowościach może być z tym problem.

Dodatkowo przypominamy wszystkim, którzy regularnie przyjmują przepisane przez lekarza leki np. na nadciśnienie, antykoncepcyjne czy też przeciwcukrzycowe, aby przed wyjazdem wykupili ich zapas, wystarczający na czas trwania wyprawy.

Jako załącznik do tego rozdziału dołączamy listę składników apteczki podróżnika, którą można sobie wydrukować przed wyjazdem i sprawdzić, czy nasza apteczka jest dobrze przygotowana na wyprawę.

ZałącznikRozmiar
PDF icon lista_wyjazdowa_lekow.pdf48.95 KB

Odpowiedzi

Apteczka w plecaku

Witam w Nowym Roku 2010 i życzę wszystkim, aby te apteczki zawsze leżały sobie spokojnie na dnie plecaka i nie musiały być z nich wyjmowane. Wydawałoby się, że taka apteczka podróżna to rzecz normalna, ale w praktyce rzadko kto takową posiada, zwłaszcza na szlaku, a można to u turystów rozpoznać patrząc na wielkość bagażu (mała torebka, plecaczek). To, co Iza wymieniła musi zająć objętość ok. 1 litra pojemności plecaka, no chyba, że ktoś oszczędza na własnym (lub bliskich) bezpieczeństwie, to będzie mniej. Mam tu na myśli oczywiście wędrowców, a nie hotelowych plażowiczów. Moja apteczka plecakowa pierwszej pomocy jest właśnie taka ok. 1 l pojemności, a i tak nie mam w niej wszystkiego, co zabieram na urlop, bo w walizce zostawiam część medykamentów, tj. te, które są nieprzydatne na wycieczce. Uzupełnię informację Izy o środku przeciwbiegunkowym (w Turcji może się przydać w związku ze zmianą flory bakteryjnej, pamiętajcie, że to nie choroba, a naturalna reakcja organizmu Europejczyka). Nifuroksazyd jako taki (pod tą nazwą) jest na receptę. Ten sam preparat pod nazwą Endiex 200mg (12 kaps.) jest bez recepty i kosztuje ok 9-10zł. [Przed użyciem skonsultować się z ....., a na pewno przeczytać ulotkę :-) ] Zwrócę jeszcze uwagę na okulary przeciwsłoneczne. Nie są one oczywiście elementem wyposażenia apteczki, ale skoro Iza o nich wspomniała w aspekcie leczenia podrażnienia oczu, to warto znać jedną podstawową prawdę: okulary, które mają chronić oczy rzeczywiście i które mają nie być dla nich dodatkowym zagrożeniem muszą kosztować od stu kilkudziesięciu złotych w górę. Filtry UV, jeśli nie mają być fikcją, znajdziecie tylko w okularach kupowanych u optyków. Nie kupujcie tanich okularów na straganach i supermaketach. Filtry UV w takich tanich okularach są fikcją, natomiast ściemnienie szkieł w tej sytuacji wywołuje skutek zabójczy dla wzroku, bo rozszerzone źrenice przepuszczają zdecydowanie więcej promieniowania UV niż gdyby chodzić już bez tych okularów. Jaś Wędrowniczek

Co do okularów to niestety

Co do okularów to niestety Jasiu pisze bzdury!!! Promieniowanie UV przepuszcza tylko specjalne szkło kwarcowe (stąd nazwa kwarcówka na lampę do opalania) cała reszta wszelkie szkła, plastiki i inne śmieci takiego promieniowania nie przepuszczają, więc wszelkie okulary z bazarów za grosze są jak najbardziej bezpieczne. Propaganda mówi co innego, optycy chca z czegoś żyć, ale nie dajmy się oszukiwać oszustom.

To prawda.

Spróbujcie się poopalać przez zamknięte okno, a zobaczycie, że to niemożliwe, bo szkło nie przepuszcza promieniowania UV. Jedyny popularny materiał, jaki je przepuszcza w zasadzie bez żadnych oporów to jest pleksi.

NIEPRAWDA

Niestety tutaj racji nie macie.Na promieniowanie UV składa się : UVA i UVB. Promienie UVB nie przechodzą przez szkło i to one wywołują opaleniznę. Natomiast promienie UVA przechodzą przez szkło i są bardziej zdradliwe. Bo przenikają do głębokich warstw skóry.To one wywołują alergie słoneczne, zaburzenia pigmentacji i przedwczesne powstawanie zmarszczek oraz problemy z ostrością widzenia. Także w takiej apteczce powinien znależć się dobry filtr, który będzie chronił nasze ciało przed promieniami UVA/UVB jak również okulary z filtrem ok 100 ( do nabycia u optyka, sklepach sportowych typu Decathlon, Go Sport albo Hi Montain i itd...).

a co z prezerwatywami

lepiej wziąść zapas z Polski czy na miejscu nie ma problemu z kupnem? No i jakiej jakości są tureckie gumki? Pytam bo wolałbym wrócić z Turcji z niezmienionym liczbowo składzie osób :)

Prezerwatywy

Kupisz w Turcji bez problemu, żeby nie ryzykować warto może wybrać znaną markę, np. Durex - dostępny w np. supermarketach Migros.

lista Izy jest poza dyskusją...

my jako starzyki. przeżyliśmy już sporo...

i też wybieramy się dobrze przygotowani, lecz  życie nas zaskakuje...

o tym też napiszemy, trochę później, w naszej relacji...