Wysłane przez torque1980 w
Czy wybiera się ktoś do Hotelu Turunc w dniach 16.06.2014-27.06.2014 i może jeszcze wylatuje z Pyrzowic?
Czy wybiera się ktoś do Hotelu Turunc w dniach 16.06.2014-27.06.2014 i może jeszcze wylatuje z Pyrzowic?
W tej chwili jest 0 użytkowników na stronie.
a gdzie ...
Wysłane przez jacky6 w
...
to to je ?
:-)
Turunç
Wysłane przez Iza w
Ty to jednak Jacky jesteś czasem niezorientowany :P Hotel Turunç znajduje się w miejscowości... Turunç, jakieś 20 km na południe od Marmaris. Od wielu lat jest hitem na wszelkich forach, gdzie nasi rodacy tworzą długaśne wątki i listy wylotowe do hotelu Turunç - to rodzaj dorocznego rytuału wakacyjnego ;)
Hotel Turunç ...
Wysłane przez jacky6 w
no ładnie ...
ale miasta Turunç w zbiorze geograficznym TwS nie uhonorowano...
Turunç
Wysłane przez Iza w
Hotel Turunc
Wysłane przez torque1980 w
iza a dlaczego to taki rytuał - moze coś więcej??? i dlaczego nie Wasza bajka???
Rytuał "Turunc"
Wysłane przez Iza w
To taki wewnętrzny żart redakcji Turcja w Sandałach :) Po raz pierwszy dowiedziałam się o istnieniu tego hotelu jakieś 6 lat temu, gdy z nudów przeglądałam jedno z poświęconych Turcji forów dyskusyjnych. Znalazłam tam długi na kilkaset wpisów wątek zatytułowany bodajże "Hotel Turunc w miejscowości Turunc", składający się z listy osób tam się wybierających w różnych terminach i z różnych lotnisk w Polsce. Odtąd co roku z rozbawieniem obserwuję powstawanie takiego samego wątku, w odmianie 2011, 2012, 2013 itd. Żaden innych hotel w Turcji nie wydaje się wzbudzać takich emocji i gromadzić tylu dyskutantów, omawiających szczegóły hotelowego menu, tamtejszą plażę, obsługę hotelu, poszczególne (!) pokoje itd.
Pytasz, dlaczego to nie nasza bajka? Ekipa TwS po pierwsze do Turcji jeździ bez pośrednictwa biur podróży, po drugie - omija takie hotele-molochy, a po trzecie - bardziej interesują nas okoliczne zabytki i cuda przyrody, niż szczegóły zakwaterowania.
Skoro już Cię to mam, to pozwól, że też zapytam, mam nadzieję, że zaspokoisz moją ciekawość: do czego posłuży Ci wiedza o tym, że w danym terminie wybiera się z tego samego lotniska do Turunc ktoś inny? Czy nie wystarczy nawiązywanie znajomości na miejscu, przy basenie i z drinkiem w dłoni?
Hotel Turunc
Wysłane przez torque1980 w
nowe znajomości przy basenie jak najbardziej a że zapytalem czy ktoś tez leci to tak naprawdę sam nie wiem dlaczego.
Hotel Turunc
Wysłane przez torque1980 w
Witaj Iza ponownie!
W pewnym sensie rozumiem Twoje poglądy dotyczące spędzania wolnego czasu w Turcji i nie neguję tego absolutnie. Dlaczego wybrałem hotel Turunc? - a dlatego, że mam w stosunku do mojej najbliższej rodziny wiele do nadrobienia - dwie cudowne córki ( 1,5 i 5 lat ) i oczywiście moja druga połowa. Z racji mojego codziennego obowiązku zawodowego jestem w domu codziennie ale w godzinach mocno wieczornych więc zazwyczaj panuje już cisza. Szukałem miejsca, które zostawi w głowie nie do usuniecia wspomnienia tj, urokliwe otoczenie, możliwość leniuchowania ale również mozliwość zwiedzenia a dokładnie poszwędania się po okolicy trochę bardziej zaludnionej, spontaniczne spacery, wycieczki zakupy drobiazgów itp. Jeśli możesz to proszę podpowiedz co warto w moim przypadku spróbowac ( kulinarnie oczywiście poza hotelem) zobaczyć, kupić itp. Jeżeli masz jakieś ciekawe pomysly na przyszle wakacje w Turcji mając na uwadze male dzieci to proszę o podpowiedź.
pozdrawiam
Pomysły na wakacje w Turunc
Wysłane przez Iza w
Witaj również! Rozumiem doskonale, że przy napiętym planie dnia codziennego i małej ilości czasu dla rodziny, marzycie po prostu o wypoczynku i wspólnie spędzonych chwilach. Z tego, co wiem o Turunc, powinno to być odpowiednie, spokojne miejsce na takie wakacje. Rozważcie wynajem samochodu i zorganizowanie sobie wycieczek po okolicy, nawet takiej najbliższej - ot, pojedźcie gdzieś dalej o miasteczka, zatrzymajcie się przy odludnej plaży czy w lasku, doceńcie walory krajobrazowe Turcji.
Co do tego, jakich potraw warto spróbować na miejscu, to polecam Twojej uwadze nasz dział Co zjeść - pooglądajcie zdjęcia potraw, poczytajcie opisy, zanotujcie interesujące Was nazwy potraw. Tylko nie ograniczajcie się do kuchni hotelowej, pomimo tego, że pewnie macie tam All Inclusive. NA pewno będą to pyszne posiłki, ale przygotowane z myślą o turystach z Europy - warto wyjść poza taki schemat i spróbować innych, lokalnych potraw.
Co do ciekawych pomysłów na przyszłe wakacje w Turcji z małymi dziećmi, to pewnie moje pomysły nieco odbiegają od Waszych wyobrażeń o wypoczynku. Jeżeli poszukujesz inspiracji i pomysłów, to polecam pisane przeze mnie relacje z naszych redakcyjnych wypraw: Wyprawa TwS 2011 nad Morze Czarne, Wyprawa TwS 2013 czy też Jesienna wycieczka-ucieczka 2013. Pierwszą z tych wypraw zorganizowaliśmy, gdy nasze redakcyjne dzieciaki miały odpowiednio 2 lata (starsze) i 5 miesięcy (młodsze) - ale my Turcję znaliśmy już wówczas dość dobrze i wiedzieliśmy, co nas może spotkać w drodze :)
Turunç...
Wysłane przez jacky6 w
w internecie czytamy:
Turunç istnieje już ( początkowo jako wieś ) od ponad 100 lat.
Bierze swoją nazwę od owoców cytrusowych (Turunç dosłownie oznacza "gorzka pomarańcza").
Uważa się, że zostały one sprowadzone na jej obszar z pobliskiej greckiej wyspy Rhodos.
Zabytków nie stwierdzono ani wykopalisk archeologoicznych nie rozpoczęto.
A kto wie, co by znaleziono ?
Wykopaliska w Turunc
Wysłane przez Iza w
Też trafiłem na tę stronę. Na
Wysłane przez Uzman (niezweryfikowany) w
Też trafiłem na tę stronę. Na upartego można się uczepić drobnej nieścisłości. Napisane, że wioska oryginalnie została założona przez pięć rodzin, których nazwiska są tam wymienione. Problem w tym, że w czasie, gdy zakładano wioskę, czyli jak głosi strona 100 lat temu, w Turcji nie obowiązywały jeszcze nazwiska.
Pod rozwagę p. Izie, bo sprawa z nazwiskami jest swoją drogą dosyć ciekawa jeśli idzie o Anatolię, bo Bizancjum było chyba jednym z pierwszych państw, które nazwisko wprowadziło. Kojarzę, że to jakiś VII może VIII wiek (strzelam, pewnie dr google wyjaśni dokładniej), gdy zaczęto podkreślać swoją przynależność rodową. Turcja z kolei, to jedno z ostatnich państw w Europie, które wprowadziło nazwiska. Wiem, że to pomysł niezawodnego Ataturka i chyba okolice II połowy lat 20.
Nazwiska w Turcji
Wysłane przez Iza w
Nie wiem, o której stronie o Turunc mówicie, panowie, ale faktycznie, jeżeli mowa tam o nazwiskach sprzed 100 lat, to jest to nieścisłość. W Turcji nazwiska funkcjonują od 1934 roku, o czym pisałam wieki temu na studiach. Pracę tę zresztą umieściłam na Turcji w Sandałach, więc można sobie poczytać, pod tytułem Proces tworzenia narodu - działania Atatürka.
Mnie też zawsze zastanawiała
Wysłane przez Uzman (niezweryfikowany) w
Mnie też zawsze zastanawiała pokrętna logika karząca ludziom pytać się na ogólnodostępnych forach o osoby wylatujące z konkretnego miejsca do konkretnego hotelu w ściśle sprecyzowanym terminie. Łatwiej znaleźć igłę w stogu siana, nie wspominając o tym, że jeszcze łatwiej po prostu poczekać i zobaczyć, czy ktoś nie wysiada z nami z autokaru przy hotelu. :)
A Turunc to mimo wszystko urokliwa miejscowość, dużo ładniejsza od nieodległych Icmeler i Marmaris. Na pewno dużo spokojniejsza. Parę lat temu trochę na wariata korzystając z niezwykle taniego last minute wybraliśmy się z żoną na tydzień do Marmaris. Do Turunc zajrzeliśmy w trakcie jednej z wypraw na skuterku. Jeszcze piękniejsze jest miasteczko trochę bardziej na południe o popularenj w Turcji nazwie Ciftlik Koyu (nawet Google Maps pozostawia tę wioskę anonimową). Generalnie okolice Marmaris są przepiękne, zaś sam kurort mocno obrzydliwy. Tabuny spieczonych, głośnych, wytatuowanych, pijanych Angoli i Angolek (zdecydowanie lower class) dopieszczanych przez pracowników tureckiego kombinatu turystycznego.
Z tamtego wyjazdu najbardziej nam chyba zapadła w pamięci podróż skuterkiem do Datcy. Sama podróż to był idiotyczny pomysł. Lepiej byłoby wypożyczyć samochód. W pewnym momencie temperatura wyraźnie przekroczyła 36,6 stopni i było czuć że im szybciej jedziemy tym gorąc bardziej nam odbiera dech. Niemniej sama Datca bardzo urokliwa. A najbardziej tę parę godzin spędzonych na miejskiej plaży połączonych z jakimś pysznym obiadem, choć nie pamiętam, co konkretnie jedliśmy.