do Turcji z niemowlakiem co o tym sądzicie i czy są chętni:)?

Poszukujemy odpowiedzi na pytanie czy wyjazd do Turcji samochodem z naszym maleństwem to szaleństwo czy słuszna odwaga...jak pisałam już na forum laikami w dziedzinie podróżowania nie jesteśmy ale to był autostop, tym razem mamy na myśli albo samolot albo samochód... Chętnie pojechalibyśmy z jakąś rodzinką byłoby raźniej....czekamy na propozycje i Wasze opinie. Termin wyjazdu październik 2011 na dwa tygodnie Kasia

Fora: 

Laikami co do podrózowania

Laikami co do podrózowania moze nie jestescie ale zdajecie sobie sprawę z problemów i zagrożeń wiążących sie z taka podróżą? nawet jezeli nic niespodziewanego nie stanie się to podroż z takim dzieckiem to mordęga.

Jak rozumiem jesteście twardymi rodzicami i dwudniowa goraczka 40st czy biegunka nie sprawia, ze wpadniecie w popłoch :-). Z doswiadczenia wiem, ze sa tacy, ale nieliczni.

Doswiadczenie z powiatowym szpitalem w Bułgarii albo Turcji moze byc bezcenne.

Jak dla mnie szaleństwo. Ale do odwaznych swiat nalezy!

nasze maleństwo

Oliwia w październiku będzie miała poł roku, wiem, że to nie będzie łatwe ale tak myślę, że życie zależy tylko od nas i to my decydujemy jakie będzie...Wyjazd na dwa tygodnie, zwiedzanie na własną rękę. Izo jak było z 13 miesięcznym maleństwem, mordęka ;)? Kasia

"że życie zależy tylko od

"że życie zależy tylko od nas i to my decydujemy jakie będzie"

 

hehe optymistka...

Pierwszy raz pojechałem z dzieckiem jak miało 5 misięcy. na Mazury 250km.

Na miejscu trzeba bylo obejrzec pare noclegow,  w miedzy czasie zrobił sie flak z kola. Samochod bez klimy a slonko grzalo tak do 30st.

Potem były dłuzsze wyjazdy 400km. Ciekawe dlaczego te maluchy musza tak ryczeć w czasie podrózy ? :-))).

Oczywiście wszystko mozna, ale czy nie szkoda nerwow, zmęczenia. To mają byc wakacje a nie mordęga.

com

My pierwszy raz z dzieckiem pojechaliśmy jak miała 1,5 mies. samochodem, trasa Warszawa - Wroclaw, nocleg w hostelu z łazienką na korytarzu (czystą i obszerną), było świetnie, jedyny minus, że trzeba było targać klamoty na 3 piętro. Jak miała 6 mies. pojechaliśmy do Egiptu, ale do dobrego hotelu, więc żadna zemsta nam się nie przydarzyła, a dziecko było na cycu i słoiczkach. M 1,8 mies. za granicą była narazie 2 razy, właśnie planujemy Turcję. Myślę, że najgorszy okres jest jak dziecko już zaczyna chodzić, mało lezy i spi, a jeszcze nie ma żadnej samokontroli.

podróż ze zwiedzaniem czy techniczny dojazd...

bo jeśli to ma być tylko dojazd na plażę to szkoda zdrowia i dziecka i szofera i współpasażerów...

lepiej podpiąć się pod skrzydła jakiegoś boeniga...

a jeśli to wyprawa z zwiedzaniem na trasie to już inna bajka...

PS - czy trasa Stolyca - Wrocek była segmentem dojazdu w Europę ? TR ?

PS-2 - niesamowite, pojechaliście do Egiptu :-)...

osobiście znam tylko jedną ekipę co pojechała do tego kraju, bo jazda to jest jazda autkiem ( ew. autobusem ), można tam też popłynąć...

jednakże najczęściej się tam lata...

bądźmy precyzyjni w określaniu zjawisk tego świata... 

Wyprawa a maluch

Po pierwsze polecam Ci lekturę relacji z naszych dwóch ubiegłorocznych wypraw: TwS 2010 oraz W poszukiwaniu zaginionych miast cywilizacji jońskiej.

Sądzę, że wynika z nich dość jasno, że podróżowanie może być pełne niespodzianek, na które absolutnie nie ma się wpływu. Nam przytrafiło się m.in.: opóźnienie lotu, odwołanie lotu, zagubienie bagażu oraz gorączkowe poszukiwania nowego lokum, o oberwaniu chmury w październiku i lokalnej powodzi nie wspominając. Mimo wszystko wyjazdy uznaliśmy za udane :)

Co do tego, czy wyjazd z maleństwem to mordęga, to wiele zależy od tego, jaki egzemplarz Ci się trafił. Nasza córka w wieku 13 miesięcy była już dość 'samodzielna' - jedzenie jak dla dorosłego, żadnych słoiczków czy kaszek, sprawna fizycznie (chodzenie po schodach) - wystarczyła nam tylko spacerówka typu parasolka. Ale powiem Ci tak: z maluchem nie odpoczniesz, wyprawa bez dziecka nawet w spartańskie warunki to przy tym pryszcz. Dodatkowo uważam, że wiek 6-miesięcy to wyjątkowo trudny czas: dziecko nie śpi już tak dużo, jest ciekawskie, chce się przemieszczać, rozszerza mu się dietę. To wszystko musicie wziąć pod uwagę. Jeżeli to Wasze pierwsze dziecko, to tak na prawdę nie wiecie, czego się spodziewać...

Do Turcji z maluchem

Hej, nie piszesz, ile miesięcy ma Wasz maluch. Wg mnie to istotna różnica, czy to noworodek, czy prawie roczniak.

W każdym razie radzę Wam rozważyć wersję samolotową - dzieci do ukończenia 2. roku życia latają za darmo - warto skorzystać, zanim nie podrośnie. Ja tak podróżowałam z córką (2 razy Turcja na własną rękę, 1 raz Grecja z biurem podróży). Pierwszy raz lecieliśmy, gdy mała miała 13 miesięcy.

Zastanów się również dobrze nad uwagami Piotra, czy czujecie się na siłach stawić czoła różnym niespodziankom? W razie czego pamiętajcie też o dobrym ubezpieczeniu zdrowotnym.

Lot samolotem i siedzenie w

Lot samolotem i siedzenie w Antalyi to jedno. A podroz 5000km to drugie. Nawet najlepsze ubezpieczenie nie pomoże jeżeli trafia do powiatowego szpitala w Bułgarii.

Zwykła biegunka moze zamienic sie w koszmar.

 

racja jest po stronie...

Piotra...

aczkolwiek kilka lat temu w lipcu mój starszy syn ( też Piotr ) wyruszył do Montenegro nieklimatyzownym hultajem ( hyundai accent ) z ledwo rocznym dzieciskiem...

w lipcu...

i nic się nie stało...

ale do turkusowych plaż ździebko dłuższa trasa... 

?

a na niemowlak.kaukaz.net byłaś? jest relacja z dwumiesięcznej podróży z siedmiomiesięcznym dzieckiem do Gruzji, autem - z tego co piszą, takie podróże są możliwe, przynajmniej tam ;) 

może pomoże w podjęciu decyzji i ew przygotowaniu do wyprawy.

wyjazd

Wyjazd z takim maluchem samochodem do Turcji to duże ryzyko,którego nie warto ponosić.Nawet jeżeli nie spotkają was jakieś niespodzianki ( a trzeba pamietać ze w przypadku niemowlatów zwykła biegunka może wymagać pobytu w szpitalu i jest bardzo niebiezpieczna ,dziecko odwadnia się błyskawicznie ...)taka podróż to mordęga dla rodziców ,a przede wszystkim dziecka ( skazanego na wielogodzinne siedzenie w foteliku i jego konsekwencje ..na małym kregosłupie odczuwalne przez całe życie pociechy)Lepiej zaplanujcie wyjazd z biurem podróży - samolotem i leniuchowanie w jakimś fajnym hotelu ( tylko nie Egipt,Tunezja).Jeszcze się nazwiedzacie i najeżdzicie jak wasze maleństwo podrośnie.W końcu najważniejsze jest bezpieczeństwo dziecka.