Położenie w mieście:
Miasto, zwane obecnie Stambułem, było kiedyś znane jako Konstantynopol, stolica potężnego Cesarstwa Wschodniorzymskiego czyli inaczej Bizancjum. Cesarze i ich dwór rezydujący w mieście wymagali odpowiedniego zakwaterowania, o rozmiarach i dostojeństwie odzwierciedlających ich siłę i majestat. Niestety, prawie nic nie zostało zachowane z Wielkiego Pałacu w Konstantynopolu, głównej rezydencji cesarskiej od 330 do 1081 roku, która służyła jako centrum administracji państwowej oraz jako prywatne kwatery rodzin władców. Większość z pozostałości tego pałacu znajduje się obecnie pod Meczetem Sułtana Ahmeda, znanym powszechnie jako Błękitny Meczet, i pod innymi zabudowaniami z czasów osmańskich. Jednak jedna część kompleksu pałacowego jest nadal widoczna nad ziemią, naprzeciwko wód Morza Marmara. Budynek ten, znany jako Pałac Bukoleon, znajduje się na południe od pozostałości Wielkiego Pałacu i na wschód od dawnego Kościoła Świętych Sergiusza i Bakchusa. Bukoleon, obecnie częściowo rozebrany, niegdyś służył jako prestiżowa nadmorska rezydencja cesarska.
Ta atrakcyjna nadmorska lokalizacja była już wcześniej wykorzystywana nie tylko jako rezydencja cesarska, ale także jako strategicznie położony punkt obronny oraz dogodny port. Poprzednie budowle tu stojące oraz ich lokatorzy zostali upamiętnieni w alternatywnych nazwach - Pałac Hormisdasa i Pałac Justyniana. Przyjrzymy się historiom kryjącym się za tymi nazwami, jednakże pamiętając przy tym, że z archeologicznego punktu widzenia udokumentowano dopiero znacznie późniejszą działalność budowlaną z X wieku n.e.
Starsza z nazw - Pałac Hormisdasa - pochodzi od księcia noszącego owo imię - którego historię przedstawił Zosimus. Sam Zosimus zasługuje na szybką wzmiankę, ponieważ był historykiem, który zamieszkiwał Konstantynopol za panowania cesarza wschodniorzymskiego Anastazjusza I, na przełomie V i VI wieku. Co ciekawe, nawet w tamtych czasach wciąż żyli wyznawcy starej politeistycznej religii Greków i Rzymian, a Zosimus był jednym z nich. Te właśnie poglądy zostały wyraźnie odzwierciedlone w jego głównym dziele - Nowej Historii (Historia Nova) - w której bez wahania wskazywał na winy i zbrodnie chrześcijańskich cesarzy. Potępił nawet cesarza Konstantyna za odrzucenie tradycyjnej religii politeistycznej. Jednak w naszej opowieści najważniejszy fragment jego książki poświęcony jest Hormisdasowi, perskiemu księciu z rodu Sassanidów, trzeciemu synowi króla Hormizda II i szwagrowi króla Szapura II:
"W tym czasie [tj. około 324 roku n.e., prawie w tym samym momencie, kiedy miasto Bizancjum uzyskało nową nazwę - Konstantynopol] Pers o imieniu Hormisdas, z rodziny królewskiej, przybył do Konstantyna w poszukiwaniu schronienia w tych oto okolicznościach. Jego ojciec był królem Persji. Kiedyś, gdy obchodził swoje urodziny w perskim stylu, Hormisdas wkroczył do pałacu, przynosząc ze sobą dużą ilość dziczyzny w darze. Ale ponieważ goście przy stole nie wstali i nie oddali mu należnego szacunku i hołd, rozzłościł się i powiedział, że ukarze ich śmiercią Marsjasza".
Zosimus następnie przechodzi do szczegółów uwięzienia Hormisdasa w Persji i sprytnej ucieczki zaplanowanej przez jego żonę. Przemyciła mu ona pilnik w rybie, która została dostarczona do Hormisdasa jako posiłek, podczas gdy jego strażnicy zostali obdarzeni dużą ilością wina. Za pomocą tego narzędzia "zdjął kajdany ze swoich nóg, włożył szatę eunucha i przeszedł pośród stróżów, którzy do tego czasu byli doskonale upojeni". W ten sposób Hormisdas uciekł do Konstantynopola, gdzie "dostał się bezpiecznie do Konstantyna, który okazał mu wszelką możliwą życzliwość i szacunek".
W pamięci mieszkańców Konstantynopola Hormisdas otrzymał od cesarza Konstantyna pałac niedaleko brzegu Morza Marmara. Ta rezydencja została później upamiętniona w nazwie dzielnicy - en tois Hormisdou - co oznacza "w pobliżu domów Hormisdasa". To nie był jednak koniec przygód Hormisdasa, który pojawia się ponownie na kartach historii ponad 30 lat później, w kronice Ammianusa Marcellinusa. Tam, jako książę Ormisda, jest uczestnikiem nieudanej perskiej kampanii ostatniego pogańskiego cesarza Juliana Apostaty. Jest nawet prawdopodobne, że ostatecznym celem Juliana była zmiana rządów w Persji, a zamierzał to osiągnąć, zastępując króla Szapura II jego szwagrem, Hormisdasem.
Według Ammianusa Marcellinusa: "Do tego księcia Ormisdy, który stał blisko niego, i którego odejście z Persji opisałem powyżej, odpowiedział dowcipnie: 'Po pierwsze, panie', rzekł, 'nakaż zbudowanie podobnej stajni, jeśli potrafisz; niech rumak, który proponujesz będzie mieć tak szeroki zasięg, jak ten, który widzimy'. Kiedy zapytano bezpośrednio Ormisdę, co sądzi o Rzymie, powiedział, że sam pocieszył się tym faktem, gdy dowiedział się, że nawet tam ludzie są śmiertelni". Wschodnia kampania cesarza Juliana nie powiodła się, a sam władca został zamordowany. Jednak linia Hormisdasa nie zanikła, co ponownie potwierdził Ammianus Marcellinus: "I zaraz potem Ormisdas, dojrzały młody człowiek, syn królewskiego księcia o tym samym imieniu, otrzymał rangę prokonsula, co zgodnie z starożytnym zwyczajem, dało mu kontrolę nad sprawami cywilnymi i wojskowymi".
Dwa wieki później, spotykamy Justyniana, przyszłego cesarza, zamieszkującego w pałacu nad Morzem Marmara. Kwestią niepewną jest to, czy mieszkał w odrestaurowanym pałacu Hormisdasa lub innym budynku, położonym tuż obok. W ten sposób jednak ten obszar miasta bywał również nazywany Pałacem Justyniana. Jednak najbardziej znana budowla tej dzielnicy - Pałac Bukoleon - wziął swoją nazwę od posągów zwierząt. W tym miejscu istniał mały port, prawdopodobnie właśnie od czasów Justyniana. Mógł być częścią jego rezydencji, jak prywatny portu z marmurowymi schodami prowadzącymi w dół, aż do statków i łodzi. Ten port miał także latarnię morską, stojącą na murach obronnych od strony morza, po wschodniej stronie pałacu. Mówi się, że miejsce to zdobił posąg lwa atakującego byka, ale ponownie, kiedy i gdzie dokładnie te rzeźby zostały umieszczone, pozostaje tajemnicą. Co najważniejsze, posągi te, najprawdopodobniej górujące nad marmurowym schodami wiodącymi do cumowiska statków cesarskich, nadały portowi i pałacowi ich nazwę: bous i leon są po grecku oznaczają byka i lwa. Dziś portu już nie ma, ponieważ został zasypany, chociaż odbyło się to dopiero w XX wieku.
Na szczęście dwa kamienne lwy, które niegdyś ozdabiały fasadę pałacu, o czym świadczą stare fotografie, nadal można zobaczyć w Muzeum Archeologicznym w Stambule, gdzie teraz znajdują się po dwóch stronach klatki schodowej. Zostały tam one przetransportowane z pierwotnej lokalizacji, gdy Pałac Bukoleon został częściowo zburzony w 1871 roku. Dziś te lwy wraz z mozaikami z Wielkiego Pałacu są najbardziej spektakularnymi pozostałościami splendoru i dostojeństwa rezydencji bizantyjskich władców.
Istnieje mnóstwo hipotez i spekulacji na temat Pałacu Bukoleon, twierdzących przykładowo, że został on zbudowany już w V wieku, za panowania cesarza Teodozjusza II. Następnie, rzekomo, w pierwszej połowie IX wieku, cesarz Teofil rozbudował pałac, dodając dużą fasadę na szczycie fortyfikacji od strony morza. Jednak archeologicznie i historycznie udokumentowano jedynie działalność budowlaną cesarza Nicefora II Fokasa. Rezydował on w pałacu Bukoleon od około 963 do 969 roku, po ukończeniu nowych murów obronnych w tej lokalizacji. Fortyfikacje te przekształciły Pałac Bukoleon w niedostępny zamek, określany przez niezadowolonych współczesnych jako "akropol tyrana". Pałac Bukoleon oferował swoim mieszkańcom osłonięte od świata zewnętrznego zacisze. Na górnym piętrze pałacu utworzono przykładowo prywatny ogród na dziedzińcu. Od strony pałacu ogród został zamknięty arkadą, a pozostałe ściany były pozbawione okien, tak że nic nie mogło zakłócić spokoju cesarza wypoczywającego w tych Wiszących Ogrodach.
Od tego czasu, ufortyfikowany sektor Pałacu Bukoleon pozostał główną siedzibą dworu cesarskiego aż do końca XI wieku. Następnie dynastia Komnenów przeniosła się do Pałacu Blacherny, położonego obok Murów Teodozjańskich, z dala od Wielkiego Pałacu, Hipodromu i okolic Hagia Sophii. W ten sposób Pałac Bukoleon utracił pozycję ulubionej rezydencji cesarskiej. Jednocześnie bizantyjski dwór zdystansował się jeszcze bardziej od centrum miasta i jego mieszkańców.
Chociaż po 1081 roku główna rezydencja cesarska została przeniesiona do Pałacu Blacherny, kompleks Pałacu Bukoleon nie został całkowicie opuszczony i długo był jeszcze użytkowany, a nawet - rozbudowany o kolejne budowle. Cesarze rezydowali w nim tymczasowo, na przykład podczas ważnych okazji państwowych, takich jak narodziny i wesela członków rodziny cesarskiej, koronacje, triumfalne powroty z kampanii wojskowych oraz podczas igrzysk.
Ponadto, Pałac Bukoleon był intensywnie wykorzystywany w trakcie spotkań wagi państwowej i religijnej, a także podczas wydarzeń rangi międzynarodowej. Goszczono tam nie tylko chrześcijańskich gości, ale również przybyszy z Azji, na przykład sułtana seldżuckiego Kilij Arslana II, który przybył z wizytą w 1161 r. To wydarzenie było wyrazem jego uległości w stosunku do cesarza, ponieważ wcześniej w tym samym roku został pokonany przez bratanka cesarza Manuela I Komnena, Jana Contostephanusa. Uzgodniony podczas negocjacji w Pałacu Bukoleon pokój trwał aż do 1175 r., kiedy to wznowiono działania wojenne w związku ze sporami terytorialnymi.
Ważnym wydarzeniem, które odbyło się w Pałacu Bukoleon, był synod kościelny w 1166 r. Skoncentrował się on głównie na obradach nad interpretacją następującego fragmentu z Nowego Testamentu: "Gdybyście Mnie miłowali, rozradowalibyście się, że idę do Ojca, bo Ojciec większy jest ode Mnie" (Ewangelia wg św. Jana 14:28). Demetriusz z Lampe, bizantyjski dyplomata, który niedawno powrócił z Zachodu, wyśmiewał sposób interpretacji tego wersetu głoszący, że Chrystus był gorszy od swego ojca w swoim człowieczeństwie, ale równy mu w swojej boskości. Z kolei cesarz Manuel, prawdopodobnie licząc na zjednoczenie kościołów, twierdził, że to sformułowanie ma sens. Jego opinia zwyciężyła na synodzie zwołanym 2 marca 1166 r, gdzie cesarz uzyskał wsparcie dwóch patriarchów. Oficjalny edykt został wykuty w kamieniu i umieszczony w świątyni Hagia Sophia, gdzie pozostał do 1567 roku. Osoby, które odmówiły podporządkowania się decyzjom synodu, straciły w konfiskatach majątek lub zostały wygnane.
Z edyktem cesarza Manuela I Komnena, który uwiecznił postanowienia synodu, wiąże się zresztą fascynująca historia. Kiedy w 1959 r. przeprowadzono renowację Mauzoleum Sułtana Sulejmana Wspaniałego, okazało się, że sufit przedsionka przed wejściem do tego mauzoleum zbudowano z pięciu potężnych płyt wykonanych z marmuru z wyspy Proconnesus (obecnie Marmara). Na płytach tych znajdowała się grecka inskrypcja - zidentyfikowana następnie jako oryginalny dekret cesarza Manuela. Oryginały zostały zabrane z Hagia Sophii na rozkaz sułtana Selima II, syna Sulejmana, kiedy zbudowano mauzoleum jego ojca. Te oryginalne płyty pozostawiono w mauzoleum, ale ich gipsowe odlewy, wykonane przez personel Muzeum Archeologicznego w Stambule, zostały zainstalowane w zewnętrznym narteksie Hagii Sophii, w ich przypuszczalnie pierwotnej lokalizacji.
W 1171 r. odbyła się kolejna wizyta państwowa w Pałacu Bukoleon. Tym razem Amalryk I, król Jerozolimy, przybył do cesarza Manuela I Komnena. Władcy ci byli spowinowaceni, ponieważ cztery lata wcześniej Amalryk poślubił prawnuczkę Manuela, Marię Komnenę. Rok później wynegocjowali sojusz skierowany przeciwko Egiptowi, ale kampania wojskowa nie powiodła się. Co więcej, w 1170 roku Saladyn, wschodząca gwiazda muzułmańskich wojowników, zaatakował Jerozolimę i zajął miasto Ejlat,odcinając Jerozolimę od Morza Czerwonego. Saladyn, uprzednio Wezyr Egiptu, został ogłoszony sułtanem w 1171 r, po śmierci ostatniego kalifa z rodu Fatymidów. Awans Saladyna na tę pozycję był nieoczekiwaną ulgą dla Jerozolimy, gdy władca ten zmuszony był zająć się opanowaniem swoich potężnych wasali. Niemniej jednak, w 1171 r., Amalryk odwiedził Konstantynopol oraz wyprawił wysłanników na dwory europejskie z prośbą o pomoc wojskową. Jednakże wyczekiwana pomoc nigdy nie nadeszła, a Amalryk zmarł zaledwie trzy lata później, najprawdopodobniej na dyzenterię.
Podczas swojego pobytu w Konstantynopolu Amalryka poddawano standardowej procedurze traktowania wybitnych zagranicznych gości - zwyczajowo oferowano im zwiedzanie posągów na Hipodromie, Hagia Sophii oraz wielu innych kościołów i klasztorów. Odwiedzającym pokazywano także cenne i starożytne pamiątki cesarskie, przechowywane w skarbcach pałacowych, takie jak berła, korony i trony wczesnych cesarzy, sięgające aż do Konstantyna Wielkiego. Regalia te znajdowały się właśnie w Pałacu Bukoleon, podczas gdy święte relikwie przechowywano w kaplicy pałacowej. Chociaż dostęp do tego miejsca był ograniczony, odwiedzającym chrześcijanom, takim jak Amalryk, proponowano prywatne oglądanie relikwii. Znajdowały się wśród nich przede wszystkim przedmioty związanych z Chrystusem i jego ukrzyżowaniem. Wszystkie te elementy wycieczki po Konstantynopolu miały na celu wzbudzenie podziwu wśród odwiedzających, a być może nawet nastraszenie ich starożytną mocą Bizancjum.
Jednak pod koniec XII wieku moc ta powoli zanikała, a na wschodzie pojawiały się nowe energiczne ośrodki państwowe, takie jak ten kierowany przez wspomnianego powyżej Saladyna. Decydujący cios, który zakończył erę, gdy Bizancjum odgrywało rolę potężnego imperium, przyszedł jednak z innego kierunku - z zachodu, gdy okręty weneckie sprowadziły do Konstantynopola rycerzy Czwartej Krucjaty. Pałac Bukoleon był także cichym świadkiem tragicznych wydarzeń tej nieszczęsnej krucjaty.
Zanim przejdziemy do fatalnego roku 1204, konieczne jest zapoznanie się z cesarzem Izaakiem II Angelosem, który zasiadł na tronie cesarskim w 1185 roku. Po dekadzie rządów został obalony przez swojego starszego brata, Aleksego III Angelosa, który skorzystał z panującego niezadowolenia wynikającego z kolejnych porażek Izaaka II w wojnie z Bułgarami. Podczas nieobecności Izaaka w obozie spowodowanej wyprawą myśliwską, Aleksy ogłosił się cesarzem i został szybko uznany przez żołnierzy. Izaak został następnie oślepiony, gdyż był to tradycyjny środek zapobiegawczy problemom - miał uniemożliwić mu powrót na tron. Izaak był więziony przez osiem lat i przynajmniej część tego okresu spędził w lochach pod Pałacem Bukoleon.
Gdy czwarta krucjata przybyła do Konstantynopola, a Aleksy III uciekł z miasta, Izaak II został sprowadzony z więzienia i ponownie wyniesiony na tron. Jednak lata więzienia osłabiły zarówno jego ciało, jak i umysł, więc to jego syn, Aleksy IV, był postrzegany jako właściwy monarcha. Zarówno ojciec, jak i syn nie przetrwali długo na tronie, obciążeni finansowo obietnicami złożonym krzyżowcom. Pod koniec stycznia 1204 roku wpływowy urzędnik sądowy Aleksy V Dukas skorzystał z zamieszek w stolicy, uwięził Aleksego IV i przejął tron jako cesarz Aleksy V. W tym samym czasie Izaak II zmarł, oficjalnie z powodu doznania głębokiego szoku, podczas gdy jego syn Aleksy IV został uduszony.
Śmierć Aleksego IV była ostatnią kroplą, która przepełniła czarę cierpliwości krzyżowców. Wkrótce rozpoczęli oni oblężenie Konstantynopola, zakończone szturmem miasta w kwietniu 1204 roku. Pałac Bukoleon został następnie zajęty przez Bonifacego I, hrabiego Montferrat, który szybko zajął cały ten obszar miasta. Ta strategia chroniła święte relikwie, które bezpiecznie przeszły w posiadanie nowo ustanowionego cesarza łacińskiego, Baldwina I. Niestety, kolejne dziesięciolecia okupacji łacińskiej spowodowały ich rozproszenie po całej Europie Zachodniej. Niektóre z nich rozdano jako prezenty dla różnych monarchów, ale wiele po prostu sprzedano, próbując łatać finanse chronicznie pogrążonego w długach Imperium Łacińskiego.
Przybycie Bonifacego I do pałacu Bukoleon opisał Gottfried von Villehardouin, rycerz i historyk, który uczestniczył w Czwartej Krucjacie. Jest on najbardziej znany ze spisania naocznej relacji "De la Conquête de Constantinople” (O podboju Konstantynopola), w której napisał:
„[Bonifacy] jechał wzdłuż brzegu do Pałacu Bukoleon, a kiedy tam dotarł, wszyscy, którzy tam byli, poddali się mu pod warunkiem, że pozostaną przy życiu. W Bukoleon była duża liczba wysoko urodzonych kobiet, które uciekły do pałacu, była tam Agnieszka, siostra króla Francji, która była cesarzową, i Maria [Małgorzata], siostra króla Węgier, która również była cesarzową, i wiele innych kobiet. Nie mogę mówić o skarbach znalezionych w pałacu, ponieważ było ich tak wiele, iż nie ma słów, aby je opisać, a nikt nie mógł ich w żaden sposób policzyć. ”
Wśród branek wziętych przez Bonifacego znalazła się Małgorzata Węgierska, córka króla Béli III i świeża wdowa po nieszczęsnym cesarzu Izaaku II Angelosie. Bonifacy był jednym z dwóch pretendentów, którzy byli brani pod uwagę jako kandydaci na cesarza, ale przegrał z Baldwinem IX, hrabią Flandrii. Jako rekompensatę przyznano mu terytoria po azjatyckiej stronie Bosforu, a także Peloponez. Inną formą odszkodowania było małżeństwo z Małgorzatą, które miało miejsce później w tym samym roku. Para doczekała się nawet jednego syna, Demetriusza, który został królem Salonik.
W okresie Cesarstwa Łacińskiego, od 1204 do 1261 r., Pałac Bukoleon nadal służył jako rezydencja cesarska, ponieważ katoliccy cesarze pochodzący z Europy Zachodniej preferowali jego nadmorskie położenie. Jednak po odzyskaniu miasta przez Michała VIII Paleologa, budynek ten wraz z całym kompleksem Wielkiego Pałacu został stopniowo opuszczony na rzecz Pałacu Blacherny. Kiedy więc sułtan osmański Mehmet II podbił Konstantynopol w 1453 r., pałac był tylko smutną, porzuconą ruiną.
W ciągu następnych stuleci różne obszary Wielkiego Pałacu zostały zburzone, nadbudowane i powoli popadły w zapomnienie. Pałac Bukoleon ostał się znacznie dłużej niż inne budynki kompleksu. Ostatnie dziesięciolecia jego istnienia jako wspaniałego pomnika przeszłości zostały udokumentowane przez europejskich podróżników. Eugène Flandin, francuski orientalista i malarz, podróżował do Persji z architektem Pascalem Coste w latach 1839-41. Jeden z licznych rysunków, które wykonał, przedstawiał mury morskie Konstantynopola z piękną fasadą pałacu Bukoleon na szczycie.
Inny francuski podróżnik, Pierre Trémaux, przybył do Konstantynopola podczas fotograficznej wyprawy, którą odbył w latach 1853-1854 do Libii, Egiptu, Azji Mniejszej, Tunezji, Syrii i Grecji. Zrobił również zdjęcie Pałacu Bukoleon, nadal w większości nienaruszonego.
Mary Adelaide Walker była podróżniczką, której brat pełnił funkcję brytyjskiego kapelana w Konstantynopolu w latach 50-tych XIX wieku. Mary przybyła do miasta wkrótce po wojnie krymskiej, około 1856 roku. Tam poznała Lady Hornby, znaną ze swojej kroniki "Konstantynopol podczas wojny krymskiej" i zilustrowała jej pracę. Litografie wykonane przez Walker przedstawiają także fragmenty architektoniczne Pałacu Bukoleon. W tym okresie budynek wydawał się być już w znacznie gorszym stanie niż 20 lat wcześniej. Podczas gdy zdjęcie Pierre'a Trémaux pokazuje nienaruszony wyższy poziom, litografie Walker ukazują drzewo rosnące na szczycie budynku.
Innym cennym źródłem wiedzy o stanie Pałacu Bukoleon było zdjęcie wykonane przez Guillauma Berggrena, postać barwną i fascynującą. Ten szwedzki fotograf opuścił swoją ojczyznę w 1855 roku, a jedenaście lat później osiadł w Konstantynopolu, gdzie otworzył studio fotograficzne przy Grande Rue de la Pera. Na szczęście nie tylko wykonywał portrety studyjne dygnitarzy i podróżników w strojach osmańskich, ale także sfotografował sceny uliczne i architekturę Konstantynopola. Wśród tych zdjęć ulicznych jest też jedno ukazujące zrujnowany pałac Bukoleon.
Jak na ironię, to nie grabież rycerzy łacińskich ani podbój turecki, ale pojawienie się nowoczesności prawie całkowicie zniszczyło Pałac Bukoleon. W 1873 r. rozebrano resztki zachodniej części fasady, aby zrobić miejsce dla linii kolejowej do stacji Sirkeci. Później kilka pożarów i dalsze prace budowlane prawie całkowicie zniszczyły pałac. W 1959 r. płytkie wody Morza Marmara w pobliżu murów fortyfikacyjnych zostały zasypane, aby zrobić miejsce dla szerokiej drogi, zwanej Aleją Kennedy'ego.
Dziś zachowała się wschodnia część fasady pałacu ze sklepieniem, z trzema wejściami obramowanymi marmurem. Pod ruiną znajduje się również cysterna na planie trapezu z sześcioma kolumnami w porządku jońskim. W 2018 r. władze Stambułu ogłosiły plany odbudowy, mające na celu stworzenie z pałacu parku archeologicznego, ale jak dotąd nie zostały one zrealizowane.
Powiązane artykuły:
Powiązane relacje:
Galeria zdjęć:
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz