Położenie w mieście:
Najprawdopodobniej najstarszą zachowaną pamiątką po czasach rzymskich w Stambule jest Kolumna Gotów, stojąca w północnej części Parku Gülhane. Ten monument, o wysokości 18,5 metra, składa się z prostopadłościennej podstawy oraz wykonanej z marmuru z wyspy Proconnesus (obecnie Marmara) kolumny zwieńczonej kapitelem w porządku korynckim.
Nazwa kolumny wywodzi się z wykutej w jej podstawie łacińskiej inskrypcji, obecnie ledwo widocznej. Głosi ona: "FORTUNAE REDUCI OB DEVICTUS GOTHOS" czyli "Bogini Fortunie Wielu Powrotów z okazji zwycięstwa nad Gotami". Według współczesnych badaczy, takich jak Cyril Mango, ta inskrypcja zastąpiła wcześniejszą, o nieznanej treści. Co więcej, podobno po przeciwnej stronie bazy znajdowała się kiedyś druga inskrypcja: "IC XC NIKA" - "Jezus Chrystus zwycięża", ale po tym Chrystogramie nie zachował się żaden ślad.
Na szczycie Kolumny Gotów stał niegdyś pomnik, ale również w tym przypadku istnieje wiele niejasności. Jan Lydos, bizantyjski historyk i administrator piszący w VI wieku wspomniał, że kolumna była ozdobiona pomnikiem Tyche, greckiej bogini pomyślności, szczęścia i ślepego losu. Takie rozwiązanie odpowiadałoby treści inskrypcji, która wspomina Fortunę, rzymską odpowiedniczkę Tyche. Być może pomnik Tyche został z kolumny usunięty po tym, gdy chrześcijaństwo stało się oficjalną religią cesarstwa.
Natomiast Nicefor Gregoras, bizantyjski historyk, teolog, filolog i astronom zapisał w XIV wieku, iż na kolumnie stał niegdyś pomnik Byzasa z Megary. Był on legendarnym założycielem miasta Bizancjum, które z czasem stało się stolicą Cesarstwa Rzymskiego jako Konstantynopol. Umieszczenie jego pomnika na kolumnie miałoby symboliczne znaczenie, ponieważ stała ona w pobliżu miejsca, w którym według legend założyciele miasta zeszli na ląd. Według tych opowieści, w 667 roku p.n.e. greccy osadnicy z Megary pod dowództwem króla Byzasa założyli kolonię na przylądku Sarayburnu, gdzie spotykają się wody Morza Marmara, cieśniny Bosfor i zatoki Złoty Róg.
Jednakże to nie Grecy byli pierwszymi ludźmi, którzy zdecydowali się zamieszkać w tym dogodnym miejscu. Najstarsze dotychczas odkryte ślady osadnictwa na Sarayburnu sięgają epoki neolitu, a dokładniej - 6600 roku p.n.e. Z czasem osada ta, która przetrwała przez tysiąc lat, znalazł się pod wodą z powodu podnoszącego się poziomu morza. Wiadomo również, że pomiędzy XIII i XI wiekiem p.n.e. na Sarayburnu istniała osada o nazwie Lygos założona przez plemię Traków, której istnienie odnotował Pliniusz Starszy.
W czasach, gdy miasto w tej lokalizacji zwane było Bizancjum, obszar Sarayburnu był jego akropolem. Stały na nim liczne pogańskie świątynie, przeglądające się w wodach cieśniny Bosfor. Z tego powodu, gdy miasto - jako Konstantynopol - stało się stolicą Cesarstwa Rzymskiego, a jego władcy przyjęli chrześcijaństwo jako oficjalną religię, teren Sarayburnu był porzucony i nie powstawały na nim nowe budowle.
Korzystną lokalizację przylądka docenili natomiast Turcy, który po zdobyciu miasta właśnie tam zdecydowali się postawić rezydencję sułtańską - Pałac Topkapı. Jest nawet możliwe, że sułtan Mehmed II spoglądał na stojącą przy jego nowo wybudowanym pałacu Kolumnę Gotów i wspominał pradawny splendor miasta, które udało mu się zdobyć.
Inskrypcja dotycząca zwycięstwa nad Gotami to jedyna wskazówka dotycząca możliwego datowania kolumny. Problem stanowi fakt, że takich zwycięstw świętowano w Konstantynopolu wiele. Cyril Mango spekulował, że być może to sam cesarz Konstantyn Wielki obchodził w swojej nowej stolicy triumf po zwycięstwie nad Gotami w 332 roku. Mógł wówczas rozkazać wzniesienie stosownej kolumny lub też zaadaptowanie kolumny już wcześniej istniejącej stosownie do tej okazji.
Jednakże można również przypuszczać, że kolumna upamiętnia wydarzenia znacznie wcześniejsze. W 269 roku cesarz Klaudiusz II Gocki pokonał w bitwie pod Naissus (Niszem) koalicję plemion Gotów, Herulów, Peukinów i Gepidów. O tym wydarzeniu wspomina niestety tylko jedno źródło historyczne - "Historia Nova" Zosimosa, więc wielu badaczy poddaje w wątpliwość, czy wydarzenie to faktycznie miało miejsce. Sam cesarz Klaudiusz II zmarł wkrótce później, w trakcie przygotowań do kampanii wojennej przeciwko Wandalom, jako jedna z wielu ofiar Zarazy Cypriana - epidemii ospy lub odry, zapewne przywleczonej przez Gotów. Z tego powodu powstała legenda, że władca ten, kierując się wskazaniem z Ksiąg Sybillińskich ofiarował swe życie bogom w zamian za zwycięstwo pod Naissus. Dzięki temu zyskał wielką sławę po śmierci oraz zaliczono go w poczet cesarzy ubóstwionych.
Z Gotami rozprawił się także Teodozjusz I, który został cesarzem po śmierci Walensa w bitwie pod Adrianopolem w 378 roku podczas wojny ze zbuntowanymi Gotami w Tracji. Jednakże pokojowe rozwiązanie konfliktu osiągnął Teodozjusz na drodze dyplomacji - wykorzystał on skłócenie barbarzyńców, przeciągał słabsze grupy na swoją stronę i w 382 roku zawarł pokój ze wszystkimi frakcjami. Od tego momentu Goci stali są sprzymierzeńcami Rzymu, tzw. foederati, osiedlili się nad dolnym Dunajem, otrzymali autonomię, i dostarczali cesarstwu żołnierzy do oddziałów posiłkowych.
Które zwycięstwo z wyżej wymienionych zostało upamiętnione przez Kolumnę Gotów? Najmocniej z rozbudową Konstantynopola kojarzy się Konstantyn I Wielki, który dał miastu swoje imię i uczynił je stolicą. Jednak władca ten był też pierwszym cesarzem, który przeszedł na chrześcijaństwo. Z tego powodu mało prawdopodobne jest, aby polecił umieścić stosowną kolumnę okolicznościową na akropolu miasta, znanym z licznych świątyń kultu pogańskiego. Również inskrypcja na kolumnie, przywołująca boginię Fortunę, wskazuje na cesarza, który czcił dawnych bogów z grecko-rzymskiego panteonu.
Z tego samego powodu, mało prawdopodobne jest, aby kolumna upamiętniała dyplomatyczny triumf Teodozjusza I - autora dekretów, które w praktyce uczyniły chrześcijaństwo nicejskie religią państwową w cesarstwie. W ten sposób można przypuszczać, że Kolumnę Gotów wzniesiono dla Klaudiusza II, co czyni z niej najstarszy zachowany zabytek z okresu rzymskiego w Stambule, wzniesiony w czasach, gdy miasto to zwało się jeszcze Bizancjum.
Tuż obok Kolumny Gotów, po jej północno-zachodniej stronie, znajdują się ruiny Sierocińca Świętego Pawła. Była to instytucja założona przez cesarza Justyna II i jego małżonkę Zofię w drugiej połowie VI wieku. Cesarz przeznaczył na jej utrzymanie doroczne stypendium w wysokości 443 solidów. Wbrew swojej nazwie, ta instytucja charytatywna pomagała nie tylko sierotom, ale również osobom starszym, niewidomym oraz inwalidom wojennym. Nazwa sierocińca pochodziła on położonego niegdyś w pobliżu Kościoła Świętego Pawła, który stał przy Bramie Eugeniusza w Murach Morskich Konstantynopola.
Powiązane artykuły:
Powiązane relacje:
Galeria zdjęć:
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz