Północny prom przez Bosfor [autem]

Hej, płynął ktoś kiedyś promem Sariyer - Anadolu Kavagi? Zamierzamy się wybrać na Kaukaz (chyba w obie strony przez Turcję) i w jedną przez cieśninę Bosfor. Niestety, na Istanbul nie będziemy mieli czasu, bo mamy dosyć ograniczony czas całej wyprawy [nieco ponad 3 tygodnie]. Chcemy go ominąć od północy (po pierwsze ze względu na korki, po drugie - Istanbul chcielibyśmy zobaczyć osobno, bo o ile wiem, to jest miasto, w którym można być tydzień i się nie nudzić), żeby więcej czasu poświęcić terenom bardziej na wschód, w tym również Turcji wschodniej.

W związku z tym: czy ten prom (https://www.google.pl/maps/@41.175713,29.0760025,14.67z) jest dostępny również dla aut? I mniej więcej ile to kosztuje?

A, i jeszcze jedno - nie chcemy kupować sobie HGS i płacić za most Fatiha albo Bosforski, bo po prostu nie korzystamy z autostrad, taka nasza filozofia podróżnicza :)

Fora: 

Wg mnie nie da się z autem...

Tj. promy pływają regularnie między tymi punktami, ale zabierają jedynie pasażerów. To takie autobusy wodne, i auta nimi nie przetransportujesz.

prom

@Iza - to na którym promie na Bosforze da się z autem? Chodzi o to, żeby jak najmniej pchać się przez Istanbul (i nie chodzi o omijanie go przez Canakkale, bo tak planujemy wracać).

Prom przez Bosfor z autem

Jest połączenie promowe, umożliwiające transport samochodu przez Bosfor, ale jest to linia Eminönü - Harem, czyli prom wypływa z samego serca Stambułu. Chyba w ten sposób nie ominiecie centrum miasta.

prom

No to niestety trzeba będzie przepchać się środkiem miasta :/ (swoją drogą, mniejszy ruch jest w dzień czy w nocy? W przypadku dużych miast odpowiedź potrafi nie być wcale oczywista.) Nie znasz mniej więcej rozkładu? W sensie, czy te promy kursują też nocą?

W nocy nie da rady

Promy pływają jedynie w dzień. Możecie też rozważyć przeprawę promową z przystani Yenikapi w Stambule przez Morze Marmara do Yalova lub Bandirma. Też w dzień, w sezonie zimowym do 3 kursów na dobę.

:(

Trochę szkoda, ale dzięki, z pewnością się przyda :)

Autostrady?

Nie bardzo rozumiem dlaczego nie chcecie jechać autostradami. Sama podróż na trasie Polska-Turcja zajmie wam o połowę więcej czasu jeżeli zrezygnujecie z autostrad. Trochę szkoda czasu, szczególnie jeżeli macie tylko trzy tygodnie.

autostrady

@mruk - jesteśmy z Krakowa, więc do Turcji w miarę blisko. Poza tym naprawdę nie lubimy autostrad - np. na Bałkanach (13 dni, 18-30.07.15) pierwszy dzień w ogóle nie jechaliśmy autostradą i zrobiliśmy 800 km, zwiedzając jeszcze po drodze Novi Sad. Da się? Da się! (pomijając, że na naszej trasie prawie w ogóle nie ma autostrad poza niedużymi odcinkami w Rumunii)

A, i przejścia graniczne na autostradach (np. HU/SRB Roszke/Horgos) zazwyczaj są głównymi przejściami, a takie naprawdę niezakorkowane, boczne (np. HU/SRB Bacsalmas/Bajmok)... oddalone od nich o kilkadziesiąt kilometrów.

Pozostaje jeszcze trzecia kwestia - finanse. Jeździmy raczej niskobudżetowo (ale nie, nie na tyle, żeby tachać z Polski jedzenie, bo zjadamy je przez pierwsze 3 dni. Później już żywimy się tym, co lokalne ;) ), więc trochę bez sensu płacić więcej za paliwo (na autostradzie spala się więcej) i jeszcze opłaty drogowe [nie chcemy ich płacić oprócz Rumunii i Bułgarii, ale tam wymyślili winiety na wszystkie drogi]

ile czasu

Wyjechaliśmy koło 4.30, przyjechaliśmy 21.30 (-ok.2h na zwiedzanie), czyli ok. 15h samej jazdy

na autostradzie i przez Stambuł ...

nie jest tak źle...

jako stary dziadek mogę stwierdzić, że jadąc tego roku nie odczuwałem żadnego dyskomfortu z tego tytułu...

nawigacja prowadziła jak talala...

 

my jesteśmy raczej nastawieni

my jesteśmy raczej nastawieni na to, że po drodze gdzieś coś zobaczymy - zresztą jak już pisałem, nie cierpimy autostrad (chyba, że wokół jest nudna trasa, to wtedy wjeżdżamy, ale o ile wiem, przez Rumunię jest całkiem fajnie)