Cypr - Turecka część.

Hej! Piszę ponieważ planuję odwiedzić znajomego na Cyprze, ale w części Turckiej - Nikozja. Jednak przeglądając loty najtaniej i najwygodniej jest dolecieć do Larnaki.
Stąd moje pytanie - czy ktoś wie czy można jakimś środkiem transportu dostać się do Nikocji, tureckiej części? I jak wygląda z wizą na tej części?

 

Fora: 

Cypr Południowy a Północny...

przymierzałem się drzewiej do owej destynacji...

alem nie znalazł popleczników...

zasadniczo - z uwagi na interesa turystyczne ( czytaj gospodarcze ) - Cypr północny czyli turecki otwiera się na turystów ...

ale nie wiele z tego wynika - mimo pozornej swobody przekraczania granicy - ponoć nie jest najlepiej dla wojażerów...

a ja wiem - zaraz odezwą się inni widzowie - być może o to właśnie tańcuje ...

a ja sobie przycupam na brzeżku...

"mimo pozornej swobody

"mimo pozornej swobody przekraczania granicy - ponoć nie jest najlepiej dla wojażerów..."


Ale co konkretnie jest nie najlepiej? Byłem i żadnych problemów nie doświadczyłem.

swoboda przekraczania granicy...

witaj,

miałem na myśli trudności na jakie napotykają zmotoryzowani...

gdyby chcieli przekroczyć granicę per pedes zostawiając na parkingu na północy swojego czterokołowca - zostaliby zawróceni bezlitośnie :-(

i wcale nie za karę musieliby zgodzić się z myślą wspólnego z nim podróżowania ...

I mówisz, że służby graniczne

I mówisz, że służby graniczne zbierają informacje o tym kto czym wjechał i nie wypuszczają z kraju bez pojazdu? Hmmm, jakoś trudno mi w to uwierzyć.

proste jak naciągnięty drut...

Cypr Płn. stanowi celny obszar Turcji, przekraczając granicę między obydwoma Cyprami przekracza się granicę celną Turcja - UE...

ze wszelakimi tego konsekwencjami...

i już ...

pozdrufco...

Czyli jest dokładnie tak samo

Czyli jest dokładnie tak samo "nie najlepiej dla wojażerów" jak np. w Szwajcarii? Bo Twój pierwszy post tutaj zabrzmiał jak sugestia, że strzela się tam do turystów.

Ja byłem, więc coś tam

Ja byłem, więc coś tam powiedzieć mogę :)

Z Larnaki do Nikozji greckiej kursują autobusy, w miarę często, ale ruszają z centrum miasta, a nie z lotniska. Rozkład masz tu:

http://www.intercity-buses.com/index.php?link=routedetails.php&serial=6

Z lotniska do Larnaki jeżdżą jakieś miejskie autobusy, ale tu już szczegółów nie podam. Ja leciałem w środku nocy, więc nie miałem innego wyboru niż wziąć taksówkę.

W samej Nikozji ze strony greckiej na turecką komunikacją publiczną nie przejedziesz. Możesz wziąć taksówkę, ale wtedy pojedziesz okrężną drogą, bo drogowe przejście graniczne jest nieco poza miastem. Jeśli nie masz bagażu zbyt ciężkiego żeby ograniczał Ci mobilność, to polecam po prostu przejść przez granicę pieszo. Przejście piesze jest w samym centrum miasta, z dworca autobusowego po greckiej stronie jest mniej niż kilometr. Granicę przekracza się szybko i łatwo. Wiza to tylko pieczątka wbijana albo do paszportu albo, jeśli wolisz, na oddzielnej kartce (są tam w okienkach dostępne formularze, w które wpisuje się swoje dane, i wtedy to ten formularz Ci podstemplują - musisz tylko dobrze go pilnować, bo będzie Ci potrzebny do okazania w drodze powrotnej). Nic się za to nie płaci.

Dziękuję za odpowiedź :)

Dziękuję za odpowiedź :)
Rozumiem, że nie ma także żadnych ograniczeń czasowych ani problemów z powrotem? W sensie z wizą. Docelowo chce zostać po tureckiej cześci ok. tygodnia, a na grecką wrócić tylko na lot z Larnaki.

Nie ma problemów. Standardowo

Nie ma problemów. Standardowo otrzymuje się wizę na 90 dni. Należy tylko uważać z zakupami. Mnie przy przekraczaniu granicy z dużym bagażem w kierunku powrotnym greccy celnicy przetrząsnęli bagaż w poszukiwaniu podrób.

Dzięki za radę. Ale mam

Dzięki za radę.

Ale mam jeszcze jedno pytanie - byłam w Turcji od 22.08 do 1.09 i kupiłam wizę. Jak to wygląda z ważnością tej wizy na Cyprze, jeżeli wiesz, oczywiście. Bo jeżeli planuję wybrać się tam w listopadzie to ta wiza w okresie 180 dni nadal będzie ważna.

Czekam na odpowiedź ;)

O ile wiem, to jednak

O ile wiem, to jednak oddzielny kraj, więc odpowiedź brzmi nie. Ale jak pisałem, wiza na Cypr turecki jest darmowa, zatem naprawdę nie robi to żadnej różnicy.

 

 

 

 

Super.Ale to znów ja. Otóż od

Super.

Ale to znów ja. Otóż od kilku godzin jestem szczęśliwą posiadaczką biletów do Larnaki na listopad. W biurze w którym kupowałam bilet kobieta obok nastraszyła mnie żeby w ogóle nie przekraczać tam granicy, ba! powiedziała że mogę mieć problemy w przekroczeniem jej po godzinie 16. Proszę, powiedz że to bajki i że ze spokojem mogę być myślami już na północnej części Cypru.

W ogóle kiedy byłeś na północy Cypru?

 

 

W biurze w którym kupowałam

W biurze w którym kupowałam bilet kobieta obok nastraszyła mnie żeby w ogóle nie przekraczać tam granicy, ba! powiedziała że mogę mieć problemy w przekroczeniem jej po godzinie 16.

Czy to było greckie biuro? To by tłumaczyło czemu Cię straszyli turecką częścią wyspy :)

Więc oczywiście, że to bzdury. Granicę przekracza się bez problemu o każdej porze. Sytuacja na Cyprze się normalizuje, w Nikozji widać wielu miejscowych przekraczających granicę po to żeby zrobić zakupy czy poimprezować po drugiej stronie miasta.

Cypr Północny jest jak najbardziej bezpieczny. Trzeba tylko wziąć pod uwagę wszechobecność wojska i policji i lekką paranoję na punkcie bezpieczeństwa, skutkującą różnymi nie zawsze racjonalnymi zakazami. Raz zawrócono mnie z publicznej drogi, którą chciałem przejść pieszo - okazało się, że ponieważ przebiega przez tereny wojskowe, wolno tamtędy tylko przejechać samochodem, i to bez zatrzymywania się. Innym razem nie pozwolono mi zrobić zdjęcia ładnego starego budynku, który okazał się komisariatem policji. Nie wolno też co do zasady robić zdjęć granicy (patrz poniżej :p )

Ale to wszystko drobne niedogodności, żadnych konkretnych nieprzyjemności nie miałem.

Republika Północnego Cypru nie jest uznawana międzynarodowo i nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych z nikim poza Turcją. W związku z tym gdybyś teoretycznie wpadła w jakieś poważne tarapaty, to państwo polskie nie będzie w stanie Ci pomóc kanałami dyplomatycznymi. Ale bądźmi szczerzy, jak bardzo prawdopodobna jest taka sytuacja?

W ogóle kiedy byłeś na północy Cypru?

W sensie poza Nikozją? Owszem, spędziłem tam kilka dni, i widziałem miejsca, na których najbardziej mi zależało: Kyrenia, Bellapais, zamek św. Hilariona, Famagusta, Salamina. Podobało mi się BARDZO. Famagusta absolutnie mnie zachwyciła, Bellapais przepiękne, św. Hilarion też robi duże wrażenie.

Z kolei Nikozja, poza sztandarowymi zabytkami w najściślejszym centrum, robi nieco upiorne wrażenie. Wchodząc w boczne uliczki starego miasta, widzi się głównie rudery wyglądające na nieremontowane od czasu podziału wyspy, mnóstwo budynków opustoszałych... Ogólnie obraz nędzy i rozkładu. Wydaje się, że tamtejsi mieszkańcy nadal nie czują się do końca u siebie zajmując obszar opuszczony przez Greków w 1974 (ale nie mów tego swojemu tureckiemu znajomemu; najlepiej w ogóle nie podejmuj z Cypryjczykami dyskusji na tematy polityczne, tak będzie bezpieczniej).