Izmit to starożytna Nikomedia. Znana choćby z tego, że pod jej murami stracono św. Jerzego. Jako że miasto leży na trasie do Stambułu łatwo tu zewsząd przyjechać (bo do Stambułu wszystko jedzie), jednak czasami trudniej wyjechać (poważniejszych problemów nie ma, aczkolwiek do pobliskiego Izniku trzeba jechać z przesiadką przez Bursę, bo jest nie dość, że kosztowne to nie po drodze).

Największy targ w Izmicie odbywa się w czwartki na parkingu koło centrum handlowego Dolphin (dzieli się na dwie główne części, spożywczą oraz tekstylia). Poza tym mniejsze bazary odbywają się w soboty niedaleko Migrosa (na trasie autobusy 23 w stronę Umuttepe), a w niedzielę koło wieży zegarowej. W środy niedaleko otogaru ma miejsce cygański bazar, zwany także bit pazarı (pchli bazar). Bardzo tanie zakupu można zrobić w Outlet Center (najłatwiej dojechać do placu koło Dolphina, a potem przejść się pieszo w kierunku lunaparku).

Największą atrakcją Izmitu jest Saat Kulasi, postawiona jak wiele innych w Turcji w celu uczczenia 25 rocznicy wstąpienia Abdülhamida II na tron. Obok znajduje się ogródek herbaciany z nadzwyczaj drogim czajem (2,5 TRY za buyuk cay).

Kolejną atrakcją jest między innymi ciągnący się przez większą część wybrzeża Sekapark. Niedaleko miejsca gdzie się on zaczyna zacumowane są statki i łodzie. W sezonie letnim są organizowane wieczorne rejsy po Morzu Marmara (bilet studencki za 5 TRY, czas trwania rejsu około 2 godziny). Można dopłynąć także nawet na Adalar (ponad 20 TRY). W porcie zacumowane są także TCG Gayret i TCG Hızırreis, udostępnione do zwiedzania jako muzeum. Żołnierze opiekujący się obiektami nie mówią po angielsku, ale towarzyszą w zwiedzaniu i w większości pomieszczeń uruchamiają nagranie, które opowiada gdzie się akurat znajdujemy. Czasem wyłączają to zanim się skończy, bo im się znudziło. (trochę zdjęć - http://zapiski-zza-bosforu.blogspot.com/2013/03/znowu-w-izmicie.html)

Podczas pobytu w Izmicie zdecydowanie polecam przejechanie się z co najmniej Parku Republiki na Umuttepe dolmuszem numer 53. Na zakrętach w wąskich lepiej się czegoś trzymać. Podobno gdzieś w mieście znajdują się ruiny murów Nikomedii, ale nikt nie wie gdzie to jest.

W całej Turcji Izmit znany jest z wyrobu Pişmaniye (trochę o produkcji w najbardziej znanej firmie - http://zapiski-zza-bosforu.blogspot.com/2013/02/pismaniye-czyli-jak-przezyc-tusty.html).

A i jeszcze okolicach Umuttepe, w pobliżu wieży widokowej przebiegał Jedwabny Szlak.