Gaziantep

witam

 

na samym początku chciałbym zaznaczyć, iż nigdy nie przebywałem w Turcji i proszę wybaczyć, jeżeli jakiekolwiek pytanie będzie z kategorii tych oczywistych dla większości tu przebywających :)

 

interesuję mnie miasto Gaziantep, a mianowicie głównie zastanawiam się jak najlepiej dostać się tam z Warszawy.

 

czytałem o wariancie samochodowym do Stambułu, natomiast powstaje pytanie co dalej - o ile dobrze wyczytałem, połączenia pociągowe zostały zawieszone. natomiast nie udało mi się odszukać informacji na temat połączeń autkorowych do tego miasta - gdyby ktoś mógł przybliżyć temat, byłbym wdzięczny :)

 

oczywiście, jeżeli istnieje lepszy wariant niż podróżowanie ze Stambułu, to chętnie przeczytam co i jak :)

 

sprawa jest dosyć pilna, gdyż termin w którym zależy mi na obecności w Gaziantepie to 28 lipca, tak więc czasu jest bardzo mało.

 

z góry dziękuje za odzew w temacie :)

 

pozdrawiam !

Fora: 

Po pierwsze sa linie

Po pierwsze sa linie lotnicze Turkish Airlines. I jest lotnisko w Gaziantepie. A jak je zamkną to jest w Adanie lub Urfie.

Po drugie są autobusy. Jak nie bedzie bezpośrednio do Gaziantepu to szukaj czegos co jedzie przez Adanę do Urfy. Nie znam strony z rozkladami jazdy ale to główna turecka trasa wiec jak pojdziesz na dworzec autobusowy w Stambule w ciagu kilku godzin bedziesz w drodze.

Po co Ci pociąg?

Dojazd do Gaziantep

Do Gaziantepu kursuje co najmniej kilka bezpośrednich autokarów na dobę ze Stambułu. Jedzie się ok. 15 godzin, cena w jedną stronę w granicach 70-80 TL.

Pociągi nie jeździły w 2008 roku (sprawdziłam na własnej skórze) i raczej do tej pory nie wznowiono połączeń (w LP piszą, że w 2010 też nie jeździły). Powód - remonty torów itd. Byłoby taniej, ale znacznie wolniej.

Piotr dobrze radzi samolotem, trafiają się niezłe promocje na bilety krajowe. Swoją drogą ja tam Gaziantep podróżnikom odradzam, w południowo-wschodniej Anatolii jest wiele piękniejszych miejsc :)

dziękuje za odpowiedź

dziękuje za odpowiedź :) mam jeszcze pytanie odnośnie przejazdów autokarowych - a dokładnie o częstotliwość kursowania, cene, oraz zainteresowanie przejazdami (czy możliwy jest scenariusz, że np nie załapie się na bilet bo będzie multum chętnych). cały czas oczywiście mowa o trasie Stambuł - Gaziantep. pzdr

Szczegóły

Cenę, oczywiście orientacyjną, podałam już wyżej, częstotliwość również. Z załapaniem się na przejazd nie będziesz raczej mieć problemów, o ile nie zjawisz się na dworcu na kilka minut przed odjazdem autokaru. Zresztą najwyżej pojedziesz następnym za parę godzin.

nieturysta

Wcale nie uśmiecha mi się lot w czwartek do gazientepu. Po Twoim opisie wnioskuję, że oprócz stadionu nic tam nie ma :( Drogi Kebab z tego będzie

Ja mam pytanie odnośnie

Ja mam pytanie odnośnie waluty. Czy euro można się swobodnie posługiwać w Gazientep ?? Czy jednak muszę kupić ichniejszą walutę Z góry dziękuję za odpowiedź

Raczej liry

Swobodnie na pewno nie zapłacisz w euro, to nie Riwiera, gdzie funkcjonują wszelkie waluty. Wymień euro na miejscu na liry, albo płać kartą.

Czy nie ma jakiegos forum pt

Czy nie ma jakiegos forum pt "Waluty, bankomaty, obmien dienieg"? jak nie ma to moze ktos zlituje się i załozy. To moze byc biznes zycia :-)))

WIZA

To już jutro a ja cały czas nie mam pewności. Czy na granicy za wizę muszę zapłacić dolarami lub euro czy mogę również lirami? Nigdzie nie mogę takiej informacji znaleźć.

Wiza

Za wize trzeba zaplacic euro lub dolarami, lirow nie przyjmuja.

Szczesciarz

Widzisz, miales szczescie traficna zyczliwego urzednika. Ode mnie nie chcieli nawet funtow. Lepiej miec wyzej wymienione przeze mnie waluty, niz byc zmuszonym do kombinacji na granicy. Zreszta liry trudnokupic w Polsce, zwlaszcza po dobrym kursie. Co innego, jak zostaja z poprzednich wypraw.

Antep

www.sec.com.tr/ www.benturizm.com.tr i kilka innych jeździ na tej trasie, czasami taniej wyjdzie samolot: z lotniska Sabiha Gokcen w Istambule, linia Pegasus Airlines. W Gaziantep będą potrzebne liry, euro raczej nigdzie nie przyjmują. Przez 1,5 roku mieszkałam w Gaziantep, jak co to pytaj jeśli nie jest już za późno:)

waluta

To moje kolejne pytanie. Gdzie w Warszawie, może ktoś się orientuje można kupić liry po normalnym kursie. Wszędzie chcą 2zł a to trochę za drogo tym bardziej, że NBP pokazuje 1.60

Raczej nigdzie. Mało

Raczej nigdzie. Mało popularnych walut nie warto kupować w kantorze w Polsce, lepiej jechać z dolarami/ euro i wymieniać na miejscu, albo korzystać z bankomatów.

GAZIANTEP

Spodziewałem się po tym mieście jakiejś tragedii czytając wasz opis podróży tam. A w sumie nie było tak najgorzej, syf tam panuje co prawda i gorąco nie do opisania, ale poza tym byłem raczej miło zaskoczony. W końcu zjadłem naprawdę niezłego kebaba (to u nich się chyba inaczej nazywa ja to nazywam kebab). Ichniejsze smakołyki też nie najgorzej, chociaż walczę dziś od rana z brzuchem. Trochę irytujące, że nikt nie mówi po angielsku, przynajmniej ja nie odnotowałem. Ogólnie gdyby nie główny cel podróży nigdy bym tam nie pojechał, ale warto było. Może jeszcze kiedyś Turcję odwiedzę, chociaż ten kierunek nie ciągnął mnie nigdy. pozdrawiam

Gaziantep - Antep

Trzeba mieć czas, aby zwiedzać.... :) Ja tez niestety go nie miałam :( Lecz pamiętajcie ze jest to stolica baklavy i chałwy z pistacjami i samych pistacji :) Kuchnia z tego miejsca jest najbardziej wykwintna i smaczna :) Mniam :)

niejasność...

a my ciągle nie wiemy co tak kogoś ciągnie na prawdę do Gaziantep :-(( 

Gaziantep

Mnie pociaga sama nazwa. Tchnie czymś obcym, egotycznym.

Egzotyka a rzeczywistość

Piotrze, a byłeś tam zwiedzony egzotyką nazwy? Jeżeli nie, to może i lepiej dla Ciebie - jedynie nazwa jest egzotyczna, a miasto na wskroś nowoczesne i chyba najmniej ciekawe ze wszystkich miejscowości z tego regionu Turcji.

Musiałem przejezdzać. W

Musiałem przejezdzać. W 1982r :-))). Ale nic nie pamietam. Natomiast kojarze Mardin. Wjechalismy tam w nocy prosto na czołgi oslepiajac je długimi. Na noc armia turecka zamykała sie w miastach. Mielismy duzo szczescia, ze nie otworzyli ognia do jadacego w ich strone samochodu.

Mam troche zdjęć z tego wyjazdu. M.in jak wspinam sie po murach Aspendos. Wtedy chyba nikt tego nie pilnował.Tylko zeskanuję.

Nie mam za duzo do

Nie mam za duzo do opowiadania. Był 1982r. Smutny rok. Miałem wtedy 13 lat. Ojciec odebrał nas w Stambule. Tam bylismy kilka dni. Topkapi, Błekitny Meczet, Hagia Sofia. Stambuł w grudniu. Chłodny i szary jak u Pamuka. Tylko chałwa była kolorowa.

Potem jazda do Antalyi. I dalej znana trasa wzdłuz morza. Wspinaczka po murach Aspendos. Puste plaże. te na których jest teraz hotel przy hotelu. O Mardinie juz pisałem. I chyba tyle.

Bo dalej wjechalismy do Iraku. A wracałem przez Kuwejt. To był dopiero orient.

Siedzielismy na kampie koło Basry. W oddali wyły syreny, nad głowami latały Mirage a po drugiej stronie Szat el Arab płonął Abadan.

Troche czasu minęło.

Troche czasu minęło. Zostały mi w pamieci poszczególne obrazy.

Szkoda, że usaci zamienili irak w piekło. Taka wycieczka Belgrad ( dla jacky'go oczywiscie Romania :-))))-Byłgaria-Stambuł-Kapadocja- ok żyznego tureckiego półksięzyca-samara-Bagdad- Kut-Basra to byłoby to.

Też się zastanawiałam nad tą zagadką...

...aż oświeciły mnie statystyki wizyt na Turcji w Sandałach. Otóż ostatnimi czasy mamy tu sporo gości zaglądających ze strony Legia.net Resztę pozostawiam Waszej, wierni uczestnicy tego forum, domyślności...

statystyki TwS...

czy one są osiągalne wzrokowo dla zwyklych userów ?

bo nie dowidzę... :-(( 

tak się też domyślałem, że jakaś grupa fanów kopanej się wybiera ...

wskazówka Izy więcej niż dokładna ...

więcej światła - kto to powiedział - stara zagadka ....  

Statystyki

Na kwestię statystyk rzucę 'mehr Licht': nie są osiągalne ogólnodostępnymi kanałami - trzeba posiadać większe moce i zaklęcia :P Jeżeliś ciekaw, to pytaj, mogę nieco wiedzy tajemnej ujawnić publicznie :)

statystyki forum'ow...

zazwyczaj są ogólnodostępne...

na TwS mnie smuci, bo nie wiem, czy ktokolwiek poza Izą i Piotrem mnie czyta...

i jak często...

więc zdradź Waćpanna ową tajemnicę...

jeśli możesz przy otwartej kurtynie... 

Co widać

Bez problemów możesz sam zobaczyć, ile razy ktoś Cię czytał: pod każdym tekstem wyświetla się liczba jego odsłon. W przypadku wpisów na forum dotyczy ona całego wątku, a nie poszczególnych wpisów.

O liczbę czytających bym się nie martwiła, w sezonie wakacyjnym odwiedza nas codziennie około 2000 osób.

Liczba odsłon

Może w takim razie pomogę obrazkowo - liczba odsłon zakreślona na czerwono.

 Liczba odsłon

liczba odsłon...

sorki - ale ten parametr mi się nie wyświetla...

a sprawdziłem  na kilku wątkach...

 

Jeszcze raz...

A czy teraz już widzisz ten parametr? Trzeba było pogrzebać w uprawnieniach nieco...

bravo - sukces...

teraz widzę...

a już miałem się Ciebie pytać, czy nie jest to tylko parametr zastrzeżony dla Adminów i Modów ( są takie wersje biuletynów forumowych )...

zadaję sobie tylko pytanie - ja sam sobie nic nie zmienialem w uprawnieniach a pojawiły się...  zmiany ...

czyżbyś miała zasięg większy niż telepatia ? 

:-)))

Klient - nasz pan :)

No to cieszy mnie niezmiernie, że możesz sobie studiować poczytność własnych wątków. Na telepatii się nie znam, ale na zarządzaniu treścią i administracji CMS-ów nieco i owszem ;)

poczytność...

nie tylko własnych...

tutejszy przykład - Gaziantep - też cuś wnosi...

choć szczerze pisząc - lekko czuję podtekst a raczej podtytuł - Turcja w trampkach...

obym się mylil...

choć szczerze życzę Legii sukcesu, jak każdej polskiej drużynie na arenie internacjonalnej...

 

jemu bardziej chodzi o

jemu bardziej chodzi o zwiedzanie stadionu :P a i zapewne na obnizeniu kosztow maksymalnie czyli podsumowujac jak tam dotrzec najtaniej i wrocic tak gdzies po 1-2 dniach tam

Gaziantep - czekamy na relację

Drogi Książę, jak już wrócisz z wyprawy do Gaziantepu, to może napiszesz nam coś o swoich wrażeniach? To byłaby ciekawa odmiana - taka relacja nie-turysty :)

jak podaje onet...

Legia Warszawa udanie rozpoczyna rywalizację o awans do czwartej rundy kwalifikacji Ligi Europy. W czwartkowy wieczór zdobywcy Pucharu Polski pokonali na trudnym terenie Gaziantepspor Kulubu 1:0 (0:0). Spotkanie toczyło się w piekielnym upale - chwilę przed rozpoczęciem meczu termometr wskazywał 39 stopni Celsjusza.

Legia Warszawa udanie rozpoczyna rywalizację o awans do czwartej rundy kwalifikacji Ligi Europy. W czwartkowy wieczór zdobywcy Pucharu Polski pokonali na trudnym terenie Gaziantepspor Kulubu 1:0 (0:0). Spotkanie toczyło się w piekielnym upale - chwilę przed rozpoczęciem meczu termometr wskazywał 39 stopni Celsjusza.

...

no i słychowac teraz z naszym wojażerem ?