Kusadasi czy Marmaris

Witam serdecznie,

chciałem sie poradzic jak w temacie. Planuje ze swoja Kobieta tygodniowe wakacje w Turcji. Konkretnie 11-19 maja. Po wstepnej selekcji pozostaly dwa osrodki do wyboru: Kusadasi lub Marmaris a konkretnie hotel w Turunc. Na te 7 dni 3 lub nawet 4 planujemy zwiedzac i jak najwiecej zobaczyc prawdziwej Turcji. Zalezy Nam tez na pieknych gorskich krajobrazach. Turunc jest pod tym wzgledem idealne (piekne gory, widoki i zatoka)  tylko pytanie czy to dobre miejsce na baze wypadowa ?Na pewno chcemy zaliczyc Pammukale i mamy do nich okolo 220 km - nie ma tragedii jak na odleglosci w Turcji. Efez - podobna odleglosc no i tutaj oczywiscie Kusadasi wygrywa bo do Efezu jest rzut beretem. Pammukale takze troche blizej no ale nie jakos zdecydowanie. Dodatkowo mozna wybrac sie do Izmiru. To tylko z waznych tematow gdybysmy wybrali Kusadasi (hotel tez w fajnym miejscu na wzgorzu). Acha jest jeszcze wycieczka Priene - Milet - DIdyma ale wydaje mi sie ze Saklikent - Tlos - Yakapark oferowany z Turunc sa ciekawsze.

Turnuc daje wiecej mozliwosci zwiedzania (tak sadzimy) bo jest rej rzeka Dalyan wraz z Kaunos oraz wycieczka Saklikent - Tlos - Yakapark. Doczytalem takze ze stosunkowo niedaleko jest do Oludeniz. Wiem ze to bardziej komercyjne ale plaze ktore widzielismy zrobily duze wrazenie i chcelibysmy je zobaczyc. W tym ostatnim wypadku tylko samochod bo biuro nie organizuje tam wycieczki.

Generalnie pytanie jest nastepujace. Biorac pod uwage zwiedzanie ktora miejscowka jest lepsza ? Nam wydaje sie ze Turunc ale moze pominelismy wazne i ciekawe miejsca z ktorych blizej jest z Kusadasi ? WIadomo ze wszystkiego w pare dni sie nie zobaczy a i tak pewnie pojedziemy drugi raz juz typowo na Riviere Turecka zeby wybrac sie na 2 dni do Kapadocji ale to na jesieni.

Jest jeszcze jedna kwestia. Czy ktos kto byl w Turunc moglby sie wypowiedziec na temat dojazdu tam? Czytalem ze transfer z lotniska odbywa sie tak ze w pewnym momencie trzeba sie przesiasc z autokaru do malego busa poniewaz ostatni odcinek jest mega krety. Jest az tak masakrycznie ? Bylismy na kilku wyspach greckich (Kreta, Zakynthos, Kefalonia) a takze na Teneryfie. Bylo mega kreto i byly serpentyny ale jednak wszedzie mogl przejechac autokar... Pytam bo nie mam tez jakiejs mega wprawy w kierowaniu a to oznaczaloby ze zdani bylibysmy jednak tylko na wycieczki organizowane przez biuro co zapewne wyjdzie drozej a i wydluzy sie w czasie.

Takze prosba o wszelkie uwagi, porady i sugestie. Z tym ze tak jak mowilem na 7 dni planujemy 3 max 4 na zwiedzanie no i zalezy Nam zeby stacjonarnie w miejscu ktore wybierzemy miec ladne widoki a Turunc pod tym wzgledem bije chyba konkurencje... No i co będzie lepszą baza wypadowa.... Wydaje sie ze Turunc tylko trudniej bedzie jezdzic....

Pozdrawiam

Fora: 

Kuşadası

Do zwiedzania i jako baza wypadowa - to jednak Kuşadası. Turunc to nie Marmaris, tylko zadupie, a z Kuşadası są łatwe dojazdy - do Efezu, Selcuku, Priene, Miletu, Pamukkale/Hierapolis itd. Cudów natury też tam nie brakuje - jest półwysep Dilek, delta rzeki Meander, jaskinia Zeusa - wystarczy poszperać na portalu!

Marmaris :)

Witam serdecznie :)

Zdecydowanie Marmaris! Miasteczko Turunç oddalone jest ok. 20 km od samego Marmaris, ale droga robi niesamowite wrażenie! Jesli chodzi o transfery z lotniska, to faktycznie w większości przypadków podstawiane są w Dalamanie duże autokary, z których w Marmaris bądź Içmeler trzeba przesiąść się z bagażem do mniejszych busów - wszystko ze względów bezpieczeństwa, ponieważ droga do samego Turunça wiedzie przez dość sporą górę i na zakrętach duży pojazd po prostu miałby problemy. Ale te transfery są zorganizowane niezwykle sprawnie i zazwyczaj goście z tego hotelu jadą bezpośrednio do siebie, a pozostałe autokary rozwożą i rozwożą... ;) Miasteczko jest małe, ale bardzo malownicze - jeśli lubicie górzyste tereny, to miejsce idealne dla Was. Można się przespacerować jeszcze "wyżej". Natomiast jeśli chodzi o wycieczki, to też będziecie zjeżdżać mniejszymi busami do Içmeler lub od razu do Marmaris, gdzie będzie na Was czekał duży autokar (Dalyan czasem jedzie bezpośrednio, natomiast Efez i Pamukkale, to już dluższe trasy, więc wygodniej jest po prostu dużym autokarem). Jak Wam się znudzi w miasteczku, można zawsze wrócić na drugą stronę góry - jeżdżą tu tzw. dolmuşe, czyli małe tureckie busiki (odjeżdżają spod samej recepcji) albo można wodną taksówką dopłynąć do samego serca Marmaris. Nie nastawiajcie się mocno na zobaczenie Tlosu i Saklıkentu, bo o tej porze może jeszcze być wąwóz zamknięty - wszystko zależy od wody spływającej z pobliskich gór. A do samego Fethiye i malowniczego Ölüdeniz warto się wybrać i przy okazji zobaczyć Kayaköy. Około 1,5 godziny jazdy samochodem z Marmaris. Nieco bliżej zaś macie miasto Muğla z przepięknymi zabytkowymi domami osmańskimi - bus z Marmaris kosztuje 10 lir. Po drodze zatrzymuje się też w Akyace - moim zdaniem tam trzeba dotrzeć i udać się na króciutki rejsik rzeką Azmak! Jeśli zaś będziecie dysponować samochodem, to po drodze z Marmaris do Muğli trzeba pokonać kolejną górę - i tam znajduje się świetny punkt widokowy, Sakar Geçidi, z którego widać Akyakę i całą zatokę. Widoki nieziemskie i pyszne gözleme w tamtejszej małej restauracyjce można zjeść :)

Jeśli macie jeszcze jakieś pytania dotyczące tego wyjazdu (jeśli zdecydujecie się na Marmaris), śmiało piszcie!

Pozdrawiam :)

Jeśli piękne górskie krajobrazy to chyba jednak Turunc

Jeśli nie obawiacie się wypożyczyć samochodu, czy skuterka - a obawiać się nie ma czego - to polecam Turunc. Już sama podróż po półwyspie zarówno na południe w stronę miasteczka Taslica, jak i na zachód w stronę miasta Datca i dalej gwarantują dwa dni pięknych widoków. Kilka lat temu wraz z żoną jeździliśmy tam skuterkiem i polecamy (choć w stronę Datcy lepiej wziąć samochód, bo to jednak dość daleko). Dodatkowo jeden dzień zorganizowanej wycieczki do Dalyan lub Pamukkale plus ewentualna samodzielna wyprawa do Oludeniz/Faralya/Tlos. i już macie 4 dni wypraw. Resztę można poświecić na pływanie i odpoczynek stacjonarny i będziecie mieli super wakacje. 

Dojazd do Turunc jest kręty i malowniczy, ale nie przesadzałbym z trudnością. Swobodnie sami będziecie mogli wypożyczyć samochód. Może na początku serce będzie biło trochę szybciej ale kolejnego dnia przywykniecie, a po powrocie do Polski już tylko będziecie tęsknili do takich dróg. :)

Stacjonarnie?

Dlaczego chcecie siedzieć w jednym miejscu i prawie codziennie robić tyle kilometrów, żeby znów kilka godzin wracać - w rzeczywistości na spanie? W maju bez problemu znajdziecie noclegi wszędzie. Raz taniej, raz drożej pewnie, ale ciekawiej. W dodatku jeśli gdzieś wam się spodoba, można zostać na 2 dni.

Najpewniej chodzi o...

...pieniądze. Sam czarter do Turcji w biurach podróży nie jest dużo tańszy niż przelot z pobytem. Gdyby chcieć płacić sporo za przelot do Dalamanu, a potem już na miejscu organizować transport, pobyty i inne takie - zapewne wyszłoby drożej. Nie pisząc już o tym, że taka wyprawa to też więcej stresów, bieganiny, podczas gdy biuro zapewnia wszystko w pakiecie. Jeśli ktoś był kilka razy w Turcji, to pewnie, że lepiej zorganizować cały pobyt samemu, ale początki wygodniejsze są z biurem podróży.