Zniesienie obowiązku wizowego dla Polaków wybierających się do Turcji

Współrzędne GPS: 52.223000, 21.017401

Jak informuje Polska Agencja Prasowa podczas wieńczącej obchody 600-lecia nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Turcją wizyty w Warszawie obecny premier turecki Ahmet Davutoğlu spotkał się z panią premier Ewą Kopacz. Najważniejszym dla wielu polskich turystów wydarzeniem związanym z tą wizytą jest ogłoszenie przez Ahmeta Davutoğlu informacji o rychłym zniesieniu obowiązku wizowego dla Polaków, którzy chcą odwiedzić Turcję. "Przed chwilą podjęliśmy decyzję o zniesieniu obowiązku wizowego dla Polaków, polskich patriotów, którzy chcą licznie odwiedzić kraj, w którym zmarł ich wielki wieszcz Adam Mickiewicz. Każdy współczesny mieszkaniec Lechistanu (Polski) może bez żadnych obwarowań i przeszkód odwiedzać Stambuł" - powiedział podczas kończącej rocznicowe obchody gali.

Tureckie wizy turystyczne

W zamian za ten rocznicowy prezent Turcja oczekuje od Polski zwiększenia częstotliwości lotów do Turcji oraz poparcia podczas negocjacji dotyczących zniesienia obowiązku wiz Schengen dla obywateli Turcji. Dokładny termin zniesienia obowiązku wizowego nie jest jeszcze znany, ale z pewnością poinformujemy o tym na portalu Turcja w Sandałach. Mamy wielką nadzieję, że nastapi to przed rozpoczęciem sezonu wakacyjnego 2015.

Powiązane artykuły: 

Odpowiedzi

mieliście być na tej gali...

wtedy nie byłoby niedomówień ze strony tureckiej przypartej do muru Waszymi pytaniami...

ale zawsze na granicy będziemy mogli powiedzieć - jesteśmy posłańcami z Lechistanu...

tyle, że sułtana już nie ma :-(

 

Z tym sułtanem...

...to bym ostrożna była. Prezydent TR ostatnimi czasy ma ciekawe pomysły typu kursy języka osmańskiego w szkołach, no i liczby pokoi w swoim nowym pałacu się, biedak, doliczyć nie może :)

Jak sułtanat to sułtanat - w

Jak sułtanat to sułtanat - w aferę korupcyjną był zamieszany jego syn, tak więc są gwarancje dostępu członków rodziny do luksusów władzy z perspektywami na dziedziczność tronu w Ankarze. :)

A potem już tylko ustanowić kalifat i można wcielać Syrię, czy niektóre części Iraku pod troskliwe skrzydła neoosmańskie.

Ciiicho...

...bo się wyda, że plany rodu Erdoğanów przejrzeliśmy :P