Zatrucia pokarmowe w Turcji, chociaż znacznie rzadsze niż, przykładowo, w Egipcie czy w Indiach, tym niemniej zdarzają się. Charakterystyczne rozwolnienie, nazywane tutaj "zemstą sułtana" jest efektem zmiany diety z polskiej na śródziemnomorską, obfitującą w warzywa i oliwę z oliwek. "Wyluzowanie" układu trawiennego zazwyczaj mija samoistnie po kilku dniach, gdy organizm przyzwyczai się do nowej diety. Aby wspomóc swój układ pokarmowy, warto jest popijać ayran - który dodatkowo przepysznie smakuje i orzeźwia oraz uzupełnia sole mineralne, które tracimy pocąc się w wysokich, tureckich temperaturach.
Przeczytaj więcej o wodzie pitnej.
Poważniejszą sytuacją jest zatrucie pokarmowe, które może wynikać z picia wody z kranu, zjedzenia czegoś nieświeżego lub niemytych owoców. Przestrzegając podstawowych zasad higieny - typu mycie rąk przed posiłkiem, mycie i obieranie owoców, unikanie podejrzanych lokali - powinniśmy zminimalizować ryzyko zatrucia.
Jeżeli, pomimo przedsięwziętych środków ostrożności, przydarzy nam się zatrucie, trzeba odwiedzić lekarza. Podczas zatrucia należy przyjmować dużo płynów. Pomagają też przywiezione z Polski lekarstwa - Nifuroksazyd na biegunkę i No-Spa na kurcze żołądka. Tureckie leki są jeszcze skuteczniejsze - i dostępne w każdej aptece bez recepty. Wystarczy wytłumaczyć, co nam dolega, lub pokazać na migi.
Wróć do listy najczęściej zadawanych pytań.