Środa, 25 lipca 2012 (08:39)
Wszystkie przejścia graniczne między Turcją a Syrią zostaną dzisiaj zamknięte - zapowiedział minister ds. ceł i handlu Hayati Yazici.
Zamknięcie granicy następuje po tym jak syryjscy powstańcy, którzy od 16 miesięcy walczą z reżimem prezydenta Baszara el-Asada, przejęli kontrolę nad kilkoma przejściami na granicy turecko-syryjskiej.
W ostatnich dniach konflikt w Syrii przybrał na sile. Wojska reżimowe ostrzeliwały w środę opanowane przez powstańców północne przedmieście Damaszku oraz Aleppo (Halab) na północnym zachodzie Syrii.
Tureckie władze informują, że od wybuchu syryjskiej rebelii schronienie w Turcji znalazło w sumie ponad 43 tys. osób. Przebywają oni w specjalnie założonych obozach dla uchodźców nieopodal granicy turecko-syryjskiej. Schronienie w Turcji znalazło również ponad 20 syryjskich generałów, którzy zdezerterowali z armii Asada.
MM, PAP
....
obawy przed kłopotliwą falą uchodźców, do której podmieszają się "sternicy" dotychczasowego reżymu ???...