Życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia...

Szczęśliwych, kojących, przeżytych w zgodzie ze światem i z sobą samym,
pełnych życia i miłości świąt Bożego Narodzenia
oraz niesamowitego, niezapomnianego, niepowtarzalnego sylwestra na progu nadchodzącego Nowego Roku...


Me and my wife wish all of you and your families Merry Christmas as well as a healthy, prosperous and successful New Year 2015...!

Odpowiedzi

Życzenia

Dziękujemy i my (me and my wife:)) za te życzenia dla goroli. A bedą jakie dla ludzi?

Życzenia w językach obcych

Eeee, ja spodziewałem się raczej takich:

Wszistkygo Nojlypszygo we ty świynta Bożygo Narodzynia . Życza, coby Wom ni braklo karpfa, makowek i moczki abo i kołocza ze posypkom.  I coby glaskugle na krisbaumie lśnioly blaskym zapocialym.  Cobyście zowżdy byli gryfni i zdrowi.
Coby Wom pszali Wasze matule, łojce, bajtle, synki, braciki dziołchy, ołpy, omki, onkle, ciotki, teście i inksze szwigermutry. Życza tysz, coby bez cołki nastympny rok, sznity boły durchś rubo poszmarowane łomastom i coby do tego, wusztu i inkszych maszketów niy zbrakło !
No i po wilyji co by Dzieciontko trefioło do Wos z najgryfniyjszymi z gryfnych gyszynków. Autor:Aleksandra Mazur

Życzenia

Wiem, że nie każdy mieszkaniec Śląska mówi gwarą, ale od czasu zasłyszenia "Śląskiego bluesa" uwielbiam "ślónsko godkę" i winszowałem sobie życzeń na Gody takich jakie sobie składają Hanysy. A tu niespodzianka - na forum same gorole i międzynarodowe, europoprawne farmazony :(


pod życzeniami składam podpis...

dopisując tekst nieznanego mi autora...

"Pożyczone...ale z serca dla wszystkich Hanysów
Wszistkygo Nojlypszygo we ty świynta Bożygo Narodzynia . Życza, coby Wom ni braklo karpfa, makowek i moczki abo i kołocza ze posypkom. I coby glaskugle na krisbaumie lśnioly blaskym zapocialym. Cobyście zowżdy byli gryfni i zdrowi.
Coby Wom pszali Wasze matule, łojce, bajtle, synki, braciki dziołchy, ołpy, omki, onkle, ciotki, teście i inksze szwigermutry. Życza tysz, coby bez cołki nastympny rok, sznity boły durchś rubo poszmarowane łomastom i coby do tego, wusztu i inkszych maszketów niy zbrakło !
No i po wilyji co by Dzieciontko trefioło do Wos z najgryfniyjszymi z gryfnych gyszynków."

a terozki mogymy zasionść do świontycznego stołu i siem dylektować zarełkiem...

tyle ile nosza wontroba zniesie :-)