Wizyta papieża Franciszka w Turcji

Współrzędne GPS: 39.939602, 32.844200

Region: 

Wizyta papieża Franciszka w Turcji

Dzisiaj, czyli 28 listopada, rozpoczęła się wizyta papieża Franciszka w Turcji. Papież przyleciał do stolicy kraju, Ankary, gdzie na lotnisku powitał go minister spraw zagranicznych Turcji, Mevlüt Çavuşoğlu. Pierwszym punktem wizyty papieża było odwiedzenie Anıtkabir - mauzoleum pierwszego prezydenta Republiki Tureckiej, Mustafy Kemala Atatürka. Papież spędził w tym miejscu czas na modlitwie nad symbolicznym grobem Atatürka i niespodziewanie odwiedził także ekspozycję muzealną poświęconą temu przywódcy. Najwyraźniej nie spieszyło mu się do realizacji kolejnego punktu programu, ponieważ przed opuszczeniem Anıtkabir spotkał się z dowódcami wojskowymi sprawującymi pieczę nad mauzoleum.

Następnie papieża zawieziono do (nie)sławnego, nowego pałacu prezydenckiego Ak Saray, gdzie w bramie oczekiwał na niego obecny prezydent Turcji - Recep Tayyip Erdoğan. Papież Franciszek jest pierwszą głową obcego państwa, która dostapiła zaszczytu odwiedzin w tym ogromnym kompleksie pałacowym, przez złośliwych określanym jako druga największa konstrukcja w Turcji, po ego prezydenta Erdoğana. Papież i prezydent wzięli udział we wspólnej konferencji prasowej.

Papież Franciszek rozpoczął przemowę od podkreślenia, że Anatolia jest miejscem pielgrzymek dla chrześcijan z całego świata. Podczas spotkania z dziennikarzami papież podkreślał potrzebę dialogu międzywyznaniowego i wagę wolności prasy. Dużą część jego wystąpienia zajęły kwestie związane z tzw. Państwem Islamskim (ISIS). Apelował o zakończenie bratobójczych walk na Bliskim Wschodzie, dziekował Turcji za zapewnienie schronienia uchodźcom z terenów objętych walkami, a na zakończenie wyraził nadzieję, że Bóg uczyni Turcję siłą pokojową regionu.

Kolejne dni (29-30 listopada) papież spędzi w Stambule, gdzie w planach jest jego wizyta w muzeum Hagia Sophia i Błękitnym Meczecie. Papież Franciszek ma również odprawić mszę świętą w rzymskokatolickiej Katedrze Ducha Świętego oraz spotkać się z prawosławnym patriarchą Konstantynopola, Bartłomiejem I.

Zgodnie z dotychczasową linią przyjętą przez papieża Franciszka, pierwszy dzień jego wizyty miał przebieg nieco odmienny od zaplanowanego. Nieco zaskoczyła mnie nieobecność na lotnisku w Ankarze prezydenta Recepa Tayyipa Erdoğana. Z drugiej strony można też żartować, że wszystko przebiegło zgodnie z protokołem: najpierw papież odwiedził najważniejszego przywódcę Turków (Atatürka), a dopiero potem spotkał się z R.T.E. Ciekwe, jakie niespodzianki przyniosą nam kolejne dni tureckiej wizyty papieża - z niecierpliwością czekam zwłaszcza na zwiedzanie muzeum Hagia Sophia, zbudowanej jako świątynia chrześcijańska i przez kilka wieków pełniącej rolę meczetu. Od lat 30-tych XX wieku jest to placówka muzealna, na terenie której nie wolno się nikomu modlić...

Drugi dzień wizyty (29 listopada) papieża w Turcji przebiegał pod znakiem spotkań międzywyznaniowych oraz zwiedzania najważniejszych zabytków Stambułu. Na stambulskim lotnisku papieża Franciszka powitał prawosławny patriarcha Konstantynopola, Bartłomiej I. Podczas tego powitania patriarcha wyraził wielką radość, szacunek i miłość dla papieża jako "ukochanego brata w Chrystusie".

Papież, tradycyjnie już zmieniając zaplanowany porządek dnia, najpierw odwiedził Błękitny Meczet, a następnie dawną bizantyjską świątynię Hagia Sophia. Co więcej, oczekujący na niego dziennikarze wypatrywali limuzyny, tymczasem papież przyjechał zwykłym samochodem osobowym marki Renault. Wcześniej krążyły słuchy, że władze tureckie odmówiły prośbie papieża o skromny samochód, motywując to względami bezpieczeństwa. Warto wspomnieć, że nad bezpiecznym przebiegiem papieskiej wizyty w Stambule czuwa około 7 tysięcy policjantów.

Podczas papieskiej wizyty Benedykta XVI w Błękitnym Meczecie wielkie emocje wywołał wykonany przez niego gest przypominający muzułmańską pozę modlitewną, chociaż według oficjalnego stanowiska Watykanu Benedykt XVI nie modlił się, lecz jedynie pogrążył się w zadumie. Tymczasem papież Franciszek, po zapoznaniu się z historią budowli, przedstawioną mu przez muftiego Stambułu, Rahmiego Yarana, zapytał, czy mogą się wspólnie pomodlić, a propozycja ta została przyjęta z radością. Obaj duchowni modlili się w kierunku Mekki, a rzecznik Watykanu opisał ten moment jako "chwilę cichej adoracji Boga". Na zakończenie tej części programu Papież otrzymał od muftiego płytkę ceramiczną z Izniku, przypominającą te zdobiące Błękitny Meczet i ozdobioną obrazem tulipana - ważnego symbolu Turcji.

Kolejnym punktem wizyty były odwiedziny w Muzeum Hagia Sophia, a wiele osób z wielką ciekawością oczekiwało na rozwój wydarzeń. Gdy w 1967 roku papież Paweł VI jako pierwszy z papieży odwiedził Turcję, w Hagia Sophii ukląkł i pomodlił się, chociaż oficjalnie była to już placówka muzealna. Wówczas wielu Turków wyraziło swoje niezadowolenie, protestując przeciwko świeckiemu charakterowi tej budowli. Obecnie sytuacja jest odmienna, gdyż od kilku lat czynione są starania, aby z Hagia Sophii ponownie uczynić meczet, którym była od 1453 roku. Protesty przeciwko ewentualnej modlitwie papieskiej musiałyby być zgoła inaczej umotywowane. Tymczasem papież Franciszek ponownie zaskoczył obserwatorów wizyty i po zwiedzeniu Hagia Sophii wpisał się do księgi pamiątkowej i opuścił budynek bez przerwy na modlitwę.

Po południu papież odprawił mszę świętą w zbudowanej w 1846 roku rzymskokatolickiej Katedrze Ducha Świętego. Oczekiwało tam już na niego około 200 osób, zarówno Turków jak i turystów z różnych stron świata. Niektórzy z nich specjalnie w tym celu przybyli do Stambułu, a dla innych był to szczęśliwy zbieg okoliczności. W samej mszy uczestniczyło przeszło tysiąc osób wśród których byli przedstawiciele innych kościołów chrześcijańskich, którym papież podziękował za ich "braterski gest".

Ostatni dzień (30 listopada) papieskiej wizyty w Turcji upłynął pod znakiem spotkania z prawosławnym patriarchą Konstantynopola, Bartłomiejem I, w prawosławnym kościele patriarchalnym świętego Jerzego w Fanarze. Kulminacyjnym momentem był gest papieża Franciszka, który skłonił się przed patriarchą i otrzymał od niego błogosławieństwo. Powtarzającym się motywem wystąpień zarówno papieża, jak i patriarchy, były starania o przywrócenie jedności dwóch Kościołów.

Powiązane artykuły: